Zakaz pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży nie wprowadza nierówności stron stosunku prawnego. Taką tezę w stanowisku przedstawionym Trybunałowi Konstytucyjnemu formułuje Andrzej Seremet, prokurator generalny.

Sprawa trafiła do TK na skutek skargi złożonej przez sieć handlową Kaufland. Jej zdaniem art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz. U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.) narusza m.in. jej prawo podmiotowe do ochrony własności na równych prawach z innymi przedsiębiorcami.
Zaskarżony przepis stanowi, że czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez „(...) pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży” (opłaty półkowe). Zdaniem autora skargi przepis ten wprowadza nierówność w stosunkach między przedsiębiorcami. Przejawiać ma się to w przejęciu przez pośrednika handlowego całego ryzyka ekonomicznego związanego z przyjęciem towaru do tworzonego przez siebie kanału dystrybucji i zaangażowaniem się w optymalizację dostaw oraz wsparcie marketingowe dalszej dystrybucji. W skardze podkreślono, że ograniczenia wynikające z zaskarżonego przepisu dotyczą tylko dużych sieci handlowych. Swoje twierdzenie Kaufland opiera na orzecznictwie oraz doktrynie. Argumentuje również, że nie jest rolą państwa ingerowanie w każdy stosunek gospodarczy producenta lub dostawcy.
Z tymi twierdzeniami polemizuje Andrzej Seremet. Przypomina, że ustawodawca w pewnych przypadkach jest wręcz zobowiązany do wprowadzania takich rozwiązań, które będą chronić przedsiębiorców przed działaniami podejmowanymi przez ich kontrahentów. Taki obowiązek istnieje, jeżeli ma to merytoryczne znaczenie dla ochrony konsumentów. A w tym przypadku tak jest.
PG podnosi ponadto, że zaskarżony przepis nie upoważnia państwa do podejmowania działań bezpośrednio wkraczających w stosunki umowne, ale jedynie wyposaża podmioty prawa prywatnego – przedsiębiorców – w dodatkowe narzędzia ochrony równowagi kontraktowej (pozew do sądu). Dla Andrzeja Seremeta jest oczywistym, że opłaty marketingowe pobierane przez Kaufland od dostawców są dla nich niewspółmiernie większym obciążeniem finansowym niż koszty samodzielnej akcji marketingowej. Dlatego też należy traktować je jako sposób ograniczania dostępu do rynku.