Jeżeli do skrzynki ma dostęp więcej niż jedna osoba, nie należy kierować na nią informacji zawierających prywatne dane. W przeciwnym razie można dopuścić się naruszenia dóbr osobistych.

Sprawa dotyczyła małżeństwa, które nie mogło porozumieć się w sprawach związanych z opieką nad wspólnym dzieckiem. Problemy w osiągnięciu wspólnego zdania narastały od dawna, jednak punktem kulminacyjnym okazały się wakacje. Kobieta mimo stałego kontaktu telefonicznego wysyłała mężczyźnie informacje związane z pełnieniem opieki nad synem ma służbowego maila, do którego dostęp mieli wszyscy pracownicy. Mężczyzna wielokrotnie prosił o zaprzestanie i używanie jego prywatnego adresu, jednak kobieta tego nie zrobiła.
W chwili wzburzenia była żona wysłała na ten adres maila opisującego błędy i niedociągnięcia, jakich mężczyzna dopuścił się w ich wzajemnych relacjach oraz w opiece nad dzieckiem. Wiadomość trafiła w ręce pracowników.

Mężczyzna wystąpił do sądu, gdyż uważał, że działania byłej małżonki stanowiły naruszenie dóbr osobistych. Jego zdaniem wysyłanie osobistych wiadomości na służbowego maila, do którego dostęp mają inni pracownicy naruszyło jego prawo do prywatności. Dane, które zostały ujawnione wpłynęły na jego kontakty z innymi pracownikami.

Jak zauważył Sąd Okręgowy we Wrocławiu: „Kodeks cywilny nie zawiera definicji dóbr osobistych, lecz ogranicza się do stwierdzenia, że dobrami osobistymi człowieka są w szczególności: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska (art. 23 Kodeksu cywilnego, Dz. U. z 2014, poz. 121 – dalej kc). Kodeks cywilny nie zawiera też przepisu wyjaśniającego, czy ma na względzie ogół dóbr osobistych jako pewien zbiór, któremu odpowiada ogólne prawo osobiste podmiotowe (będące przeciwstawieniem poszczególnych praw podmiotowych przysługujących poszczególnym podmiotom prawnym)”.

Sąd zwrócił uwagę, że „istnieje wiele dóbr korzystających z ochrony prawnej i wiele praw osobistych chroniących te dobra”. Dlatego mimo, że prawo do prywatności nie jest wymienione w art. 23 kc to stanowi dobro osobiste podlegające ustawowej oraz konstytucyjnej ochronie. Zgodnie z art. 47 Konstytucji RP każdy ma prawo do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.
Biorą uwagę na powyższe rozważania skład orzekający uznał, że działania pozwanej tzn. wysyłanie prywatnych maili na ogólnodostępny adres mailowy naruszyło przysługujące powodowi prawo do prywatności, które jest jego dobrem osobistym. Mężczyzna nie zezwolił byłej małżonce na korzystanie ze służbowego maila. A więc działanie kobiety było bezprawne.

„Przesłankami ochrony dóbr osobistych, które muszą być więc spełnione łącznie, są: istnienie dobra osobistego, zagrożenie lub naruszenie tego dobra, bezprawność zagrożenia lub naruszenia. Pierwsze dwie przesłanki musi udowodnić powód dochodzący ochrony. Z kolei pozwany może bronić się, wykazując, że nie działał bezprawnie. Wobec powyższego domniemania to na pozwanej spoczywał ciężar udowodnienia, że naruszenie nie było bezprawne. Pozwana spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu jednak nie sprostała” – wyjaśniał sąd. Jedynym wytłumaczeniem byłoby udowodnienie, że problematyczny adres był jedynym wyjściem do skontaktowania się z powodem. Tak jednak nie było.

Z uwagi na powyższe sąd nakazał kobiecie zaniechania korzystania ze służbowego adresu powoda.

Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu, I Wydział Cywilny, Sygn. akt I C 1148/13