Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, awans z pozycji 17.

W iście amerykańskim stylu zapewnił sobie reelekcję, ku zaskoczeniu wielu obserwatorów ścierając na proch rywali podczas niedawnego zjazdu adwokatury. Pomogło mu w tym świetne wystąpienie, podczas którego po raz kolejny pokazał, że potrafi porwać tłum, ma poczucie humoru i sporo dystansu do własnej osoby. Ale osobiste przymioty nie powinny przesłaniać jego osiągnięć. Systematycznie wzmacnia samorząd, zasypując podziały między poszczególnymi izbami. Kierowanej przez niego radzie udało się w zeszłym roku przeforsować zapisy poszerzające uprawnienia adwokackich aplikantów w zakresie występowania w sądach, co powinno podnieść atrakcyjność aplikacji jako ścieżki dochodzenia do zawodu. Zwara mógł też odczuwać osobistą satysfakcję, gdy NIK w październiku 2013 r. ogłosiła w pokontrolnych wnioskach, że obowiązujące w Polsce przepisy dotyczące pozyskiwania danych telekomunikacyjnych nie chronią dostatecznie praw i wolności obywatelskich przed nadmierną ingerencją państwa. On o tym trąbił już od dwóch lat.