Działki pozostaną przy działkowcach. Sejm prawie jednogłośnie, przy zaledwie dwóch głosach sprzeciwu uchwalił nową ustawę o rodzinnych ogrodach działkowych.

Podstawą sejmowych prac był projekt obywatelski, pod którym podpisy złożyło prawie milion osób. Tomasz Terlecki przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Obywatelskiej powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że ustawa zawiera rozwiązania zbliżone do tego projektu. Zdaniem Terleckiego wszystkie najważniejsze prawa działkowców zostały w niej zabezpieczone. "Wydaje się, że działkowcy będą zadowoleni i że te przepisy zapewnią istnienie i dalszy rozwój ogrodów działkowych w Polsce" - podkreślił.

Podobnego zdania są posłowie. Zdaniem Andrzeja Orzechowskiego z PO uchwalona dziś ustawa jest korzystna dla działkowców. W jego ocenie działkowcy mogą spać spokojnie, bo ustawa realizuje jedynie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Bartosz Kownacki z PiS zwrócił uwagę na to, że zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami na likwidację ogrodu działkowego będą musieli wyrazić zgodę sami działkowcy. "Wcześniej czegoś takiego nie było" - powiedział w rozmowie z IAR. "Druga kwestia, która jest zagwarantowana, to możliwość wyłączenia się z Polskiego Związku Działkowców i utworzenia własnego stowarzyszenia. Trzecia rzecz to kwestia odszkodowań, ponieważ w tej ustawie nie ma przepisów dotyczących uwłaszczenia, ale działkowcy dostaną odszkodowanie nie tylko za nasadzenia ale też za samą wartość prawa do działki" - podkreślił poseł.

Nowa ustawa o ogrodach działkowych jest wynikiem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował 24 przepisy dotychczasowej ustawy, w tym uprzywilejowaną pozycje Polskiego Związku Działkowców. Jednocześnie Trybunał dał ustawodawcy czas na zmianę przepisów do 21 stycznia 2014 roku.

Sejmowe prace nad projektem wstrzymywały przez prawie 2 miesiące dwie kwestie sporne. Zostały one rozstrzygnięte w ubiegłym tygodniu, podczas spotkania premiera z działkowcami. Na spotkaniu tym zdecydowano, że sprawa uwłaszczenia działkowców zostanie zapisana w odrębnej ustawie. Szefowie Polskiego Związku Działkowców zgodzili się również, by zebrania, na których działkowcy będą decydowali, czy należą do PZD, czy nie, były obowiązkowe.

Ustawę musi jeszcze rozpatrzyć Senat.