Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 1964 r. nr 9, poz. 59 z późn. zm.) określa sytuacje, w których nie może zostać zawarte małżeństwo (np. z powodu całkowitego ubezwłasnowolnienia, pokrewieństwa w linii prostej, pozostawania już w ważnym związku małżeńskim z kimś innym). Jeżeli jednak pomimo tych przeciwwskazań dojdzie do ślubu, wówczas każdy z małżonków może wystąpić z żądaniem jego unieważnienia.
Dwie z tych przesłanek mają nawet szerszy zasięg: powołując się na bigamię lub pokrewieństwo, z żądaniem unieważnienia małżeństwa może wystąpić każdy, kto ma w tym interes prawny. Chodzić więc może o osoby zainteresowane prawem do dziedziczenia ustawowego, nabyciem prawa do renty i brzmieniem nazwiska żony. Powództwo o unieważnienie może wytoczyć też prokurator.
W pierwszej instancji właściwy w tych sprawach jest sąd okręgowy, w którego okręgu małżonkowie wspólnie mieszkali, pod warunkiem że jedno z nich stale tam jeszcze przebywa.
Jeśli taki warunek nie jest spełniony, to małżonek wytacza powództwo przed sądem okręgowym właściwym dla zamieszkania strony pozwanej, natomiast wówczas, gdy nawet takiej podstawy brak, to przed sądem okręgowym właściwym dla miejsca zamieszkania powoda.

Przed sądem okręgowym

Sąd nie może unieważnić małżeństwa już po jego ustaniu, np. po śmierci męża (żony), albo po rozwiązaniu go przez rozwód. Od tej zasady obowiązują jednak te same dwa wyjątki: gdy powód powołuje się na pokrewieństwo między małżonkami albo bigamię, której dopuścił się mąż (żona). Chodzi tutaj o małżeństwo zawarte między krewnymi w linii prostej lub między rodzeństwem. W tych przypadkach małżeństwo zostaje unieważnione, mimo że wcześniej ustało. Zmarłego małżonka na rozprawie reprezentuje wówczas kurator. Natomiast w razie śmierci obojga małżonków (np. będących krewnymi w linii prostej lub rodzeństwem) wytacza się powództwo przeciwko dwóm kuratorom reprezentującym zmarłych. Ma prawo je wytoczyć każdy, kto ma w tym interes prawny (np. spadkobierca ustawowy jednego ze zmarłych), pod warunkiem że ten interes wykaże przed sądem.
Zdarza się, że mąż (żona) wystąpił o unieważnienie małżeństwa, lecz już wówczas, gdy sprawa toczy się przed sądem, drugi małżonek umrze. Wtedy w procesie w jego miejsce wstąpi kurator ustanowiony przez sąd. Gdy zaś umrze małżonek występujący w procesie w charakterze powoda, unieważnienia mogą dochodzić jego zstępni. Proces będzie toczył się dalej z ich udziałem jako stron. Taka procedura obowiązuje w każdej sprawie, nie tylko małżeństwa bigamicznego lub zawartego między krewnymi w linii prostej albo rodzeństwem.
Jednakże zstępni mają taką możliwość prowadzenia sprawy tylko wówczas, gdy jeszcze żyjący małżonek wniósł powództwo. Wprawdzie po jego śmierci sąd zawiesza postępowanie, ale zstępni zmarłego mogą złożyć wniosek o jego podjęcie. Jeśli tego nie zrobią, to sąd umorzy postępowanie.
Nieco inna procedura obowiązuje, gdy w takiej sytuacji zostało umorzone postępowanie, a podstawę powództwa stanowiły bigamia lub przeszkoda pokrewieństwa. Nawet po takim umorzeniu pozew o unieważnienie może zostać wniesiony do sądu przez inne osoby uprawnione.
Zdarza się też, że w toku procesu o unieważnienie małżeństwa umrze osoba trzecia (mająca interes prawny), która wytoczyła powództwo. Wtedy sąd postępowanie umarza.

Małżonek w złej wierze

Sąd zawsze ocenia, czy któreś z małżonków zawarło małżeństwo w złej wierze. Potem tę okoliczność wskazuje w wyroku. Robi to z urzędu. Może więc stwierdzić, że oboje małżonkowie zawarli małżeństwo w złej wierze albo zrobiło to tylko jedno z nich (i wówczas sąd określa które). Sąd może też uznać, że żadne z małżonków nie zawarło małżeństwa w złej wierze. Gdyby jednak sąd w wyroku nie zawarł rozstrzygnięcia co do złej wiary, to wówczas należy złożyć wniosek o uzupełnienie wyroku o tę kwestię. Z takim wnioskiem może wystąpić każda strona.
O istnieniu złej wiary sąd orzeka, biorąc pod uwagę to, jaka sytuacja istniała między małżonkami wówczas, gdy się pobierali. Chodzi o to, czy wiedzieli o istnieniu okoliczności stanowiących podstawę do unieważnienia ich związku.
Stwierdzenie przez sąd istnienia złej wiary jest bardzo istotne, ponieważ ma wpływ np. na dochodzenie roszczeń alimentacyjnych. Zobowiązanie do płacenia alimentów na drugiego małżonka zależeć będzie więc od rozstrzygnięcia przez sąd, kto wstąpił w związek w złej wierze. Przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym zła wiara traktowana jest tak jak wina rozkładu pożycia przy rozwodzie.
Jakie to ma znaczenie?
Gdy sąd uznał, że oboje małżonkowie nie zawarli unieważnionego małżeństwa w złej wierze – ten, kto znalazł się w niedostatku i nie zawarł nowego związku, może domagać się od drugiego dostarczania środków utrzymania. Obowiązek alimentacyjny wygasa po pięciu latach od orzeczenia unieważnienia małżeństwa. Tylko z uwagi na wyjątkowe okoliczności sąd na żądanie uprawnionego ma prawo przedłużyć ten termin.
Gdy po unieważnieniu małżeństwa w sposób istotny pogorszyła się sytuacja materialna małżonka, który nie wstąpił w związek w złej wierze, może żądać alimentów od drugiego, któremu sąd przypisał złą wiarę.

Skutki unieważnienia

W wyroku unieważniającym małżeństwo orzeka się również o jego skutkach odnośnie do wspólnych dzieci oraz stosunków majątkowych między małżonkami. Sąd rozstrzyga więc:
o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga,
o sposobie alimentowania dzieci, ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania,
o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania,
na wniosek jednego z małżonków o podziale wspólnego majątku.
Pozostałe skutki, które siłą rzeczy następują po prawomocnym unieważnieniu małżeństwa, to:
powrót do stanu cywilnego sprzed zawarcia unieważnionego małżeństwa (np. panna, kawaler, wdowiec, rozwodnik),
powrót do nazwiska noszonego przed ślubem,
zniweczenie stosunku powinowactwa, jaki istniał między mężem (żoną) a krewnymi drugiego,
w razie śmierci jednego z byłych małżonków drugi nie dziedziczy po nim z mocy ustawy, natomiast nie ma żadnych przeciwwskazań, aby dziedziczył po nim na podstawie powołania w testamencie,
utrata uprawnień i korzyści związanych ze statusem współmałżonka (np. była żona nie otrzyma renty rodzinnej po byłym mężu),
wzajemna utrata statusu osoby najbliższej wobec siebie. Wywiera to skutki w postępowaniu karnym w związku z istniejącą możliwością prawa odmowy zeznań, które przysługuje osobie najbliższej podejrzanego.

Natomiast unieważnienie małżeństwa nie wywiera żadnych skutków odnośnie do uzyskania pełnoletności. Osoba małoletnia, która na skutek wstąpienia w związek uzyskała pełnoletność, nie utraci jej po unieważnieniu małżeństwa.

Ważne

Małżonek, który zawarł małżeństwo w złej wierze, traktowany jest tak, jak winny rozkładu pożycia. Ma to wpływ na dochodzenie roszczeń alimentacyjnych między mężem i żoną

PRZYKŁAD

1 Niejednolite opinie psychiatrów utrudniają ocenę złej wiary

Orzekając o unieważnieniu małżeństwa, sąd rozstrzyga również o tym, czy mąż albo żona działali w złej wierze. W razie gdy powództwo wskazuje, że przyczyną uniemożliwiającą zawarcie ślubu jest całkowite ubezwłasnowolnienie żony, to wówczas sąd z urzędu rozstrzyga, czy wystąpiła zła wiara. Sąd może jednak uznać, że zła wiara nie wystąpiła po stronie żadnego z małżonków.

Rozstrzygając o tym, czy całkowicie ubezwłasnowolniona żona w chwili zawarcia małżeństwa mogła zostać uznana za działającą w złej wierze, należy wziąć pod uwagę stan jej świadomości w tym momencie. Z uwagi na swój stan nie miała ona świadomości istnienia swojego ubezwłasnowolnienia, czyli faktów i zdarzeń mających wpływ na istnienie dobrej i złej wiary. Nie można również przypisać dobrej lub złej wiary jej mężowi wówczas, gdy nie wiedział o chorobie psychicznej i ubezwłasnowolnieniu przyszłej małżonki. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 6 lutego 1981 r. (sygn. akt. IV CR 533/80). W uzasadnieniu do wyroku stwierdził wówczas, że nawet znane małżonkom w momencie ślubu odchylenia od normy w stanie zdrowia jednego z nich nie uzasadniają oceny, że pobrali się w złej wierze, gdy stan zdrowia tej osoby został wówczas niejednolicie oceniony przez psychiatrów.

Wzór pozwu o unieważnienie małżeństwa

Warszawa, dnia 30 kwietnia 2013 r.
Sąd Okręgowy
w Warszawie
Wydział Cywilny


Powód: Władysław Mąka
nauczyciel, zam. w Warszawie
00-001, ul. Staromostowa 17 m 33

Pozwana: Franciszka Mąka,
krawcowa, zam. w Warszawie
00-033, ul. Nadwiślańska 15 m 22

Pozew o unieważnienie małżeństwa
Wnoszę o:
1) unieważnienie małżeństwa Władysława Mąki z pozwaną Franciszką Mąką zawartego w dniu 15 lipca 2010 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w Warszawie, ze wskazaniem, że żona zawarła małżeństwo w złej wierze.
2) zasądzenie od Franciszki Mąki na rzecz powoda kosztów procesu wg norm przepisanych.
Uzasadnienie
Strony zawarły związek małżeński przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Warszawie w dniu 15 lipca 2010 r.
Dowód: skrócony odpis aktu małżeństwa
W momencie zawierania związku małżeńskiego powód wiedział, że jego przyszła żona jest narkomanką i leczy się. Natomiast pozwana ukryła przed nim, że jest dotknięta chorobą psychiczną i przed ślubem nie uzyskała z sądu zezwolenia na zawarcie małżeństwa.
Dowód: przesłuchanie stron
Wprawdzie narkomania może być wyleczalna, ale choroba psychiczna, na którą cierpi pozwana, może mieć negatywny wpływ na zdrowie przyszłego potomstwa małżonków.
Dowód:
1) zaświadczenie lekarskie z dnia 20 października 2012 r.
2) opinia biegłego z dnia 23 marca 2013 r.
Z uwagi na powyższe żądania powoda są w pełni uzasadnione.
Władysław Mąka
................................................................
(własnoręczny podpis)


Załączniki:
1) odpis skrócony aktu małżeństwa
2) zaświadczenie lekarskie z dnia 20 października 2012 r.
3) opinia biegłego z dnia 23 marca 2013 r.
Podstawa prawna
Art. 10–17 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. nr 9, poz. 59 z późn. zm.).