W zeszłym roku osoby fizyczne złożyły 48 tys. skarg, a osoby prawne i inne jednostki organizacyjne – około 17 tys. To dane z wojewódzkich sądów administracyjnych. W latach poprzednich ta dysproporcja była na podobnym poziomie. Znaczące jest to, że strony składające skargę do sądu na działania organów administracji publicznej są reprezentowane jedynie w co czwartej sprawie.
Liczba skarg składanych do sądów administracyjnych / DGP
Nietrudno się domyślić, że samodzielnie działają głównie obywatele i podatnicy, wobec których organy administracji wydały indywidualne decyzje administracyjne, np. nakazujące rozbiórkę budowli, nieprzyznające zasiłku czy nakładające podatek do zapłaty.
Zresztą nawet statystycznie więcej potencjalnie różnych decyzji organów administracji może dotyczyć osób fizycznych niż dużych firm.
Spółek handlowych w Polsce jest przecież około 322 tys., spółek cywilnych 276 tys., stowarzyszeń i organizacji społecznych 95 tys., a osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą ponad 2,8 mln. Poza tym krąg osób fizycznych, wobec których organy mogą wydać decyzje administracyjne, powiększają również przeciętni pracownicy i podatnicy.
Adwokat Maciej Żukiel zwraca uwagę, że częstsze skargi od obywateli niż od osób prawnych wynikają jeszcze z czegoś innego. Otóż firmy częściej korzystają z pomocy fachowych pełnomocników, mają możliwość dokonania oceny szans korzystnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd administracyjny.
– Pozwala to na podjęcie trafnej decyzji, czy opłaca się zaangażować w spór sądowy. Umożliwia to ograniczenie postępowań sądowych, w których szanse na sukces są znikome – dodaje Maciej Żukiel.
Dobry i rzetelnie działający pełnomocnik może przecież jeszcze na etapie postępowania podatkowego złożyć skuteczne odwołanie do organu wyższej instancji, które może skutkować korzystną zmianą pierwotnej decyzji.
Michał Jaskólski, partner w Kancelarii Prawnej Świeca i Wspólnicy, ekspert ds. prawa BCC, potwierdza, że osoby prawne w większym stopniu korzystają z doradztwa profesjonalnego na etapie postępowania administracyjnego. Dzięki temu unikają wielu błędów, co skutkuje częstszym uzyskiwaniem pozytywnego dla siebie rozstrzygnięcia.
– Osoby fizyczne często opierają swoje działania wobec organów administracji publicznej na zasadzie poczucia sprawiedliwości oraz na przekonaniu o słuszności swoich postulatów, nie zaś na merytorycznej podstawie prawnej. Każde negatywne rozstrzygnięcie traktują jako krzywdzące. Poszukują więc sprawiedliwości przed sądem – tłumaczy nasz rozmówca.
Ekspert dodaje, że wiele osób zapomina, że sąd administracyjny nie jest władny zmienić decyzji organu administracji. Może jedynie uchylić jego wcześniejszą decyzję i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania.