Przepisy krajowe niezgodne z unijnymi muszą być uchylone dopiero po zastąpieniu ich nowymi. Chodzi o to, by nie powstała luka prawna – uznał luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.
Belgijska Rada Stanu zwróciła się do TS o ocenę, czy możliwe jest utrzymanie w mocy przez jakiś czas zarządzenia rządu Walonii zmieniającego kodeks wodny.
Chodziło o część tego aktu, która dotyczyła zrównoważonej gospodarki azotem w rolnictwie.
Dokument został bowiem przygotowany z pominięciem obowiązkowej w państwach Unii oceny jego wpływu na ochronę środowiska i bez konsultacji.
Tymczasem strefy zagrożenia wprowadzaniem do wód resztek obornika i nawozu pochodzącego z ferm kurzych stanowią ponad 40 proc. obszaru Walonii i ponad połowę użytków rolnych tego regionu.
Rząd Walonii utrzymywał przy tym, że zaskarżone zarządzenie wykonuje wyrok trybunału, w którym stwierdził on, że Belgia nie wprowadziła na czas do swego porządku prawnego dyrektywy 91/676/EWG dotyczącej ochrony wód przed zanieczyszczeniami przez azotany pochodzenia rolniczego i jednocześnie, że program gospodarki azotem nie wchodzi w zakres stosowania tej dyrektywy.

TS nie rozpoznaje sporu krajowego, ale sądy państw UE muszą rozstrzygać sprawy zgodnie z orzeczeniem trybunału

Dwie organizacje walońskie wniosły jednak do sądu krajowego o stwierdzenie nieważności całego zarządzenia, choć oczywiście po jakimś czasie, żeby nie powstała luka prawna dotycząca wszystkich innych kwestii uregulowanych przez kodeks wodny.
Belgijski sąd powziął jednak wątpliwości, czy powinien uchylić cały akt, ponieważ w ten sposób przywróciłby sytuację, w której Belgia nie miałaby przepisów krajowych transponujących dyrektywę 91/676.
Dlatego Rada Stanu rozpatrująca spór w ostatniej instancji spytała trybunał, co należy uczynić, gdy ochrona środowiska regulowana aktem prawa krajowego wchodzi w kolizję z obowiązkami państwa członkowskiego, polegającymi na konieczności terminowej implementacji prawa unijnego.
Trybunał orzekł, że państwa członkowskie zawsze mają obowiązek usuwać skutki naruszenia prawa Unii, także te, które polegają na braku badań i konsultacji przy wprowadzaniu planów, programów i zarządzeń.
Dlatego sądy, do których wpływają skargi na tego rodzaju uchybienia przy stanowieniu prawa krajowego, muszą orzekać o nieważności takich aktów.
Powinny jednak za każdym razem rozważyć, czy nie należałoby przewidzieć okresu karencji – aż do wejścia w życie nowych przepisów.
Zawsze trzeba bowiem rozważać w tego rodzaju sytuacjach skutki braku obowiązywania przez jakiś czas przepisów dotyczących m.in. ochrony środowiska.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 28 lutego 2012 r. w sprawie C-41/11, Inter-Environnement Wallonie ASBL, Terre wallonne ASBL przeciwko Région wallonne.