Z powodu zagrożenia koronawirusem do końca marca w sądach w całym kraju nie odbędzie się większość rozpraw i posiedzeń - zostaną one przełożone na późniejsze terminy. Odbywać mają się tylko najpilniejsze sprawy, które nie mogą być przesunięte na inny termin.

Jednocześnie wiele sądów zaleca na swych stronach internetowych, aby w marcu z poszczególnymi sekretariatami wydziałów kontaktować się telefonicznie. W sądach ograniczona będzie także możliwość korzystania z biur obsługi interesantów, czytelni akt, biur podawczych i kas sądowych - o czym informują w wydanych zarządzeniach prezesi poszczególnych sądów. Na przykład wpłaty w tym okresie mogą być przyjmowane tylko na rachunek bankowy danego sądu, zaś w czytelniach będą udostępniane tylko akta spraw, w których mijają terminy na wniesienie odwołań.

Przesunięcia rozpraw - jak informował resort sprawiedliwości - wynikają "z konieczności podjęcia szczególnych środków ostrożności z powodu zagrożenia epidemią koronawirusa". "O podjęcie tego rodzaju kroków zwrócił się do resortu sprawiedliwości Główny Inspektor Sanitarny. W związku z sytuacją epidemiologiczną wynikającą z rozprzestrzeniania się koronawirusa, zalecił on rozważenie możliwości zmiany organizacji pracy sądów wszystkich szczebli oraz reorganizację sposobu prowadzenia rozpraw sądowych, tak aby, o ile to możliwe, ograniczyć do niezbędnego minimum bezpośrednie służbowe kontakty pracowników wymiaru sprawiedliwości z innymi osobami np. podsądnymi, świadkami i rzeczoznawcami" - przekazywał w zeszłym tygodniu resort sprawiedliwości.

Działania organizacyjne dotyczące odwoływania rozpraw w całym kraju w sądach powszechnych wszystkich szczebli przeprowadzono w czwartek i piątek. "Wokandy są przesunięte na terminy od 31 marca - poza kilkoma najważniejszymi kategoriami spraw. W Polsce jest około 400 sądów i odpowiednie komunikaty pojawiły się we wszystkich sądach. Bardzo dziękuję sędziom i pracownikom sądów, bo to największa taka akcja w wymiarze sprawiedliwości w ostatnich latach, nie było wcześniej takiej sytuacji w Polsce, a zostało to bardzo sprawnie zrobione" - mówił PAP w sobotę wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Do nielicznych spraw, które będą w najbliższych dniach odbywały się w sądach, zaliczono m.in. kwestie stosowania i przedłużania tymczasowych aresztowań, dotyczące zabezpieczeń poprzez orzeczenie pobytu w zakładzie psychiatrycznym, a także kwestie rozpoznawane w postępowaniu przyspieszonym oraz postępowania zagrożone przedawnieniem. Ponadto będą odbywały się sprawy o odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej i dotyczące umieszczenia nieletniego w schronisku dla nieletnich, związane z przemocą w rodzinie, dotyczące wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) oraz przesłuchania osoby w trybie zabezpieczenia dowodu.

Od poniedziałku zostały także odwołane marcowe rozprawy i posiedzenia jawne w Sądzie Najwyższym, ograniczono także wstęp osób postronnych do budynku SN, zaś większość pracowników w najbliższych dniach ma pracować w sposób zdalny. Odbywać mogą się tylko posiedzenia niejawne - na przykład 20 marca Izba Dyscyplinarna SN ma rozpatrywać na takim posiedzeniu wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu warszawskiemu sędziemu Igorowi Tulei.

Podobne środki ostrożności - w związku z koronawirusem - wprowadzono w sądownictwie administracyjnym. Rozprawy nie będą się odbywać w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a także w wojewódzkich sądach administracyjnych. Wstrzymano w tych sądach przyjmowanie interesantów, a także udostępnianie akt w sądowych czytelniach. Te zasady w poszczególnych sądach administracyjnych mają obowiązywać do odwołania lub do 31 marca, albo - jak w WSA w Łodzi - do 3 kwietnia.