Zgodnie z uchwałą trzech Izb SN Izba Dyscyplinarna powinna powstrzymać się od orzekania do czasu rozstrzygnięcia zgodności z prawem przepisów regulujących jej status; Izba ta zatem nie może orzekać ws. wniosku o uchylenie immunitetu sędziemu Igorowi Tulei – poinformował w czwartek Sąd Najwyższy.

Po wejściu w życie noweli ustaw o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym wnioski o uchylenie immunitetów sędziów i prokuratorów co do zasady rozpoznaje Izba Dyscyplinarna SN.

Jak przekazała w czwartek rzeczniczka PK prok. Ewa Bialik, Prokuratura Krajowa zwróciła się do sądu dyscyplinarnego o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej warszawskiego sędziego Igora Tulei.

Powodem wniosku jest ujawnienie informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodzi o postępowanie ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.

Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że wniosek związany jest z postępowaniem prowadzonym od stycznia 2018 r. przez Prokuraturę Krajową, które dotyczy niedopełnienia przez sędziego obowiązków służbowych, przekroczenia uprawnień i bezprawnego rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego.

Do zapowiedzi wniosku o uchylenie sędziemu immunitetu odniósł się Sąd Najwyższy. "W związku z informacjami zapowiadającymi wpływ do Sądu Najwyższego wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Igora Tulei uprzejmie przypominamy stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale połączonych Izb SN z 23 stycznia 2020 r. (...), w myśl którego Izba Dyscyplinarna powinna powstrzymać się od orzekania do czasu rozstrzygnięcia zgodności z prawem przepisów regulujących jej status. Izba ta zatem nie może orzekać w sprawie wskazanego wniosku" – czytamy na stronie SN.

W komunikacie dodano również, że I prezes SN, która podziela to stanowisko, "nie jest w stanie kontrolować wpływu spraw do Izby Dyscyplinarnej w stopniu wykluczającym przekazanie akt sprawy wraz z wnioskiem bezpośrednio do tej Izby".

W środę "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że mimo tego, iż zdaniem prezes Gersdorf Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem, sędzia przekazała jej kilka spraw do rozpoznania.

"Stało się tak m.in. w przypadku krakowskich sędziów, którzy chcieli, by orzekała w ich postępowaniu Izba Karna. Podobnie było w sprawie immunitetowej sędziego z Łodzi. Tamtejszy sąd po uchwale SN nabrał wątpliwości, czy Izba Dyscyplinarna jest właściwa do orzekania. Postanowił o to spytać I prezes. Ta zaś wskazała, że odpowiedzi na pytanie, czy Izba Dyscyplinarna jest sądem, powinna udzielić... sama Izba Dyscyplinarna" – napisała gazeta.

W rozmowie z "DGP" rzecznik SN sędzia Michał Laskowski przyznać, że mogło się zdarzyć, iż kilka spraw już po uchwale trzech połączonych izb zamiast do Izby Karnej trafiło do Dyscyplinarnej. Zaznaczył jednak, że stanowisko I prezes jest jasne: Izba Dyscyplinarna nie jest sądem, który może działać i podejmować czynności orzecznicze.

Zgodnie z uchwałą trzech Izb SN z 23 stycznia nienależyta obsada SN, sądu powszechnego i wojskowego jest wtedy, gdy w jego składzie znajduje się osoba wyłoniona przez KRS w obecnym składzie. W sądzie powszechnym lub wojskowym - zgodnie z uchwałą - nienależyta obsada sądu może być stwierdzona tylko wtedy, gdy w składzie sędziowskim uczestniczy osoba wyłoniona przez obecną KRS, jeżeli wadliwość procesu powoływania go prowadzi w konkretnych okolicznościach do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności.

Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia. Wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN; uchwała ma zastosowanie bez względu na datę ich wydania.

Jeszcze przed wydaniem przez trzy izby SN uchwały marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała do TK wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a SN oraz prezydentem RP a SN. Chodzi m.in. o przepisy konstytucji odnoszące się do podziału władz i powoływania sędziów.

W związku z wnioskiem marszałek Witek Trybunał wydał postanowienie, zgodnie z którym do czasu rozstrzygnięcia tego wniosku wstrzymane jest stosowanie uchwały trzech Izb SN począwszy od dnia jej wydania. TK ma zająć się wnioskiem marszałek Sejmu w pełnym składzie 3 marca.