Do Sejmu wpłynęła anonimowa petycja postulująca zmiany w ustawie o radcach prawnych, które miałyby ułatwić aplikantom transfery pomiędzy samorządami.
Proponowana nowelizacja dotyczy art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 75), który obecnie stanowi, że wymóg odbycia aplikacji i zadania egzaminu radcowskiego nie stosuje się m.in. do osób, które wykonywały zawód adwokata. Po zmianie zaś z tego wymogu miałyby być zwolnione ,,osoby wpisane na listę adwokatów”. Różnica wbrew pozorom jest znacząca. Wpis na listę adwokatów nie jest bowiem tożsamy z wykonywaniem zawodu.
W myśl art. 4a ustawy – Prawo o adwokaturze (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1513) zawód ten można wykonywać tylko w kancelarii, zespole adwokackim albo spółkach prawników kwalifikowanych. Z kolei art. 4b tej ustawy stanowi, że zawodu nie można wykonywać, jeśli adwokat znajduje się w stosunku pracy. Zakaz pracy na etat nie dotyczy jednak aplikantów adwokackich. Wielu z nich zaś w trakcie aplikacji pracuje w prywatnych firmach lub urzędach, często na umowę o pracę właśnie.
Po zdaniu egzaminu osoba taka zostaje wpisana na listę adwokatów, jednak nie może wykonywać zawodu ze względu na umowę o pracę. Nie może też przepisać się do samorządu radców prawnych, gdyż do tego wymagany byłby drugi egzamin (identyczny jak ten, który już zdała) albo wykonywanie zawodu adwokata.
W petycji czytamy, że taki aplikant, chcąc dalej pracować w tym samym miejscu, musiałby odejść z pracy, przez co najmniej dzień ,,wykonywać zawód”, co wiąże się też z koniecznością założenia działalności gospodarczej, następnie złożyć wniosek o wpis na listę radców prawnych, a po jego uzyskaniu zamknąć działalność i wrócić do pracy na poprzednim stanowisku. Ten ostatni punkt może być jednak bardzo utrudniony, zwłaszcza w urzędach, gdzie zatrudnienie odbywa się według ściśle określonych procedur.
Przedstawiciele samorządów są jednak sceptyczni wobec tej propozycji. Włodzimierz Chróścik, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie, wskazuje, że zaproponowana zmiana brzmienia art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych prowadziłaby do nieusprawiedliwionego wyeliminowania osób, które wykonywały w przeszłości zawód adwokata, a jedynie w chwili złożenia wniosku o akces do korporacji radców nie są już wpisane na listę adwokatów.
Zauważa też, że wymóg wykonywania zawodu adwokata nie wydaje się zbyt wygórowany czy obciążający, tym bardziej że wybór aplikacji prawniczej dokonywany jest przez kandydatów dobrowolnie, ze świadomością istnienia odrębności poszczególnych zawodów, w szczególności co do możliwości pozostawania w stosunku pracy.
– Pomimo że ścieżki dostępu do zawodów radcy prawnego i adwokata wydają się być podobne, to przyznanie uprawnień poprzedzone jest odrębnymi aplikacjami i egzaminami zawodowymi. Wpis na listę radców prawnych nie powinien być zatem automatyczny. Samorząd musi mieć możliwość zweryfikowania, czy dana osoba jest nieskazitelnego charakteru oraz czy daje rękojmię należytego wykonywania zawodu. Przesłanką tej oceny jest właśnie m.in. praktyczne wykonywanie zawodu adwokata, które pozwala zdobyć doświadczenie i zweryfikować umiejętności – tłumaczy dziekan Chróścik.
Z kolei Karol Pachnik, pełnomocnik prezesa NRA ds. legislacji, przyznaje, że choć rozumie intencje autora petycji, to oparł się on na pewnym uproszczeniu.
– Jeżeli ktoś pracuje podczas aplikacji w urzędzie czy spółce i dalej chce zachować stosunek pracy, nie ma przeszkód, żeby pracował na tym samym stanowisku po zdaniu egzaminu zawodowego. Realia rynku najczęściej nie pozwalają na awans na stanowisko radcy prawnego, a tylko takie pozwala na pozostawanie w stosunku pracy i wykonywanie zawodu radcy – podkreśla mec. Pachnik.
Komisja ds. petycji nie podjęła jeszcze decyzji o dalszym losie propozycji. Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na nasze pytania stwierdziło, że na tym etapie nie będzie oceniać postulowanych zmian w prawie.