Stowarzyszenie sędziów "Iustitia" krytycznie ocenia decyzję kolegium olsztyńskiego sądu okręgowego o zwolnieniu sędziego Pawła Juszczyszyna z obowiązku rozpoznania przydzielonych mu spraw - wskazano w uchwale podjętej we wtorek przez zarząd Iustitii.

"W tym trudnym dla polskich sędziów czasie oczekujemy pełnej solidarności z osobami walczącymi o praworządność, takimi jak sędzia Paweł Juszczyszyn. Dbałość o prawa obywateli wymaga sprzeciwienia się odsuwaniu od orzekania sędziów, których dotknęły represje w upolitycznionym postępowaniu dyscyplinarnym" - zaznaczono w uchwale.

Sędzia Juszczyszyn z olsztyńskiego sądu rejonowego, który jako delegowany orzekał także w sądzie okręgowym, został w zeszłym tygodniu zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną SN.

W poniedziałek kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie zwolniło sędziego Juszczyszyna z obowiązku rozpoznawania spraw w tym sądzie. W decyzji kolegium wskazano, że orzeczenia wydane z udziałem sędziów Izby Dyscyplinarnej SN nie mogą prowadzić do skutecznego zawieszenia w czynnościach służbowych sędziego Juszczyszyna, ale "bacząc jednak na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa obrotu prawnego i stabilności orzeczeń", zwolniono go z obowiązku rozpoznawania spraw przydzielonych mu w SO.

W uchwale zarządu Iustitii napisano, że "co prawda kolegium trafnie przyjmuje, że nie wiążą go decyzje osób zasiadających w Izbie Dyscyplinarnej SN, to jednak faktycznie umożliwia wdrożenie wadliwego orzeczenia tej Izby". "Jako sędziowie stoimy teraz przed wyborem, czy wyraźnie opowiemy się po stronie prawa, wykonując orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE i Sądu Najwyższego, czy też po stronie bezprawia i politycznej siły" - dodano.

Zawieszenie Juszczyszyna wynikało z prowadzonego wobec niego postępowania dyscyplinarnego. Ma ono związek z rozstrzygnięciem, które Juszczyszyn podjął rozpatrując w listopadzie ub.r. apelację w sprawie cywilnej. Olsztyński sędzia uznał wtedy za konieczne zbadanie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS. Skutkowało to decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu sędziego od orzekania na miesiąc, zaś Izba Dyscyplinarna SN orzekła ostatecznie o zawieszeniu Juszczyszyna.

Jak zaznaczono w uchwale zarządu Iustitii "każdy sędzia (...) ma obowiązek ustalić, czy poszczególni członkowie KRS, a tym samym cała piętnastka sędziów, zasiadających w obecnej Krajowej Radzie Sądownictwa, została prawidłowo wybrana".

"Ustalenie, że choćby jeden z wybranych piętnastu członków nie miał wymaganego poparcia 25 sędziów, oznacza, że Rada nie rozpoczęła kadencji i nie było organu zdolnego do wnioskowania do prezydenta RP o powołanie na urząd sędziego. W konsekwencji taka osoba nie byłaby sędzią z znaczeniu ustrojowym" - ocenił zarząd Iustitii we wtorkowej uchwale.

Prezes Nawacki deklarował w poniedziałek, że działa starannie i zgodnie z prawem, by wykonać uchwałę Izby Dyscyplinarnej SN. "I oczywiście, jestem gotów ponosić wszelkie konsekwencje z tym związane, włącznie z tym, że jestem w taki czy inny sposób oskarżany przez osoby prywatne, że kierowane są określone doniesienia do prokuratury czy rzeczników dyscyplinarnych" - mówił.