KE poinformowała w poniedziałek, że dialog z polskim rządem ws. praworządności trwa. Jednocześnie wskazała, że jeśli zajdzie taka potrzeba, może "rozważyć wszystkie możliwe opcje, by zagwarantować poszanowanie dla niezależności systemu sądowniczego w Polsce".

Wcześniej źródła unijne informowały PAP, że sytuacja dotycząca praworządności m.in. w Polsce może być omawiana na wtorkowym posiedzeniu Komisji Europejskiej. "Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale pojawiła się propozycja, aby na wtorkowym spotkaniu komisarzy omówić temat praworządności w UE" - powiedziało PAP źródło unijne.

Komisja, pytana o to w poniedziałek, nie potwierdziła tych informacji. Rzeczniczka KE Dana Spinant powiedziała, że obecnie w programie spotkania komisarzy zaplanowanym na wtorek nie ma praworządności w Polsce. "Jednak szefowa Komisji Europejskiej może jak zawsze zdecydować o dodatkowych punktach spotkania, które mogą zostać dodane do jego harmonogramu, jeśli zajdzie taka potrzeba" - przekazała. Dodała, że w sprawie dotyczącej praworządności dialog z polskim rządem trwa.

Rzecznik KE Stefan de Keersmaecker wskazała tymczasem, że KE bardzo dokładnie śledzi wydarzenia w Polsce. "Jeśli zajdzie taka potrzeba, możemy rozważyć wszystkie możliwe opcje, aby zagwarantować poszanowanie dla niezależności systemu sądowniczego w Polsce" - zaznaczył.

W czwartek Parlament Europejski ma przyjąć rezolucję wzywającą Komisję Europejską do zawnioskowania o specjalne środki, tak by Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w praktyce zawiesił działanie nowej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W sobotę z postulatami zapewnienia niezawisłości polskiego sądownictwa ulicami Warszawy przeszedł marsz środowisk sędziowskich.

W grudniu KE zwróciła się w liście do prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu o wstrzymanie prac nad projektem ustawy dotyczącym sądów do czasu przeprowadzenia konsultacji.

Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł w Komisji wynika, że choć w liście widnieje podpis tylko wiceprzewodniczącej KE Viery Jourovej, to było on konsultowany z komisarzem ds. sprawiedliwości Didier Reyndersem i przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen. "Jej gabinet dał zielone światło w sprawie pisma" - powiedział PAP jeden z urzędników Komisji, zastrzegając anonimowość.

Nowe polskie prawo dotyczące sądów zostało uchwalone i trafiło do Senatu. Chodzi o nowelizację m.in. prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym, które wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Nowela wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W przypadku problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru wymagana będzie obecność 32 sędziów SN.

Jourova zapowiadała wcześniej, że chce odwiedzić Polskę i spotkać się z władzami w Warszawie po Nowym Roku, ale na razie nie ma żadnego terminu, jeśli chodzi o takie rozmowy.