Pasażerowie, którzy mogą dochodzić od organizatora imprezy turystycznej zwrotu kosztów swoich biletów samolotowych, nie mogą dochodzić również zwrotu kosztów od przewoźnika lotniczego. Stwierdził tak wczoraj Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jego zdaniem taka kumulacja uprawnień mogłaby doprowadzić do nieuzasadnionej nadmiernej ochrony pasażerów, ze szkodą dla przewoźnika lotniczego.
Rozstrzygana sprawa dotyczyła klientów holenderskiego biura podróży, którzy postanowili polecieć do Grecji. Lot się jednak nie odbył, gdyż przedsiębiorca upadł. Pasażerowie o zapłatę pozwali przewoźnika lotniczego. Powołali się na przepisy rozporządzenia 261/2004 dotyczącego praw pasażerów. Określa ono odpowiedzialność przewoźników za odwołane loty.
Sęk w tym, że linia lotnicza nie ponosiła za odwołanie lotu żadnej odpowiedzialności. Powstała zatem wątpliwość prawna co do interpretacji przepisów rozporządzenia. W szczególności, czy ustanawiają one odpowiedzialność przewoźnika, jeśli jest ona potencjalnie możliwa na podstawie unijnej dyrektywy 90/314 określającej odpowiedzialność organizatora imprezy turystycznej.
Trybunał w wyroku podkreślił, że sam fakt istnienia prawa do zwrotu kosztów na podstawie dyrektywy 90/314 jest wystarczający dla wykluczenia możliwości dochodzenia przez pasażera, którego lot stanowi część imprezy turystycznej, zwrotu kosztów jego biletu na podstawie rozporządzenia 261/2004 od obsługującego lot przewoźnika lotniczego.
„Prawa do zwrotu kosztów biletu, na podstawie, odpowiednio, rozporządzenia i dyrektywy, nie podlegają kumulacji. Tego rodzaju kumulacja uprawnień mogłaby doprowadzić do nieuzasadnionej nadmiernej ochrony danego pasażera, ze szkodą dla obsługującego lot przewoźnika lotniczego, gdyż stanowiłoby to dla niego ryzyko ponoszenia części odpowiedzialności spoczywającej na organizatorze imprezy turystycznej” – wskazał TS UE.
Brak odpowiedzialności przewoźnika ma miejsce także wtedy, gdy organizator imprezy turystycznej ze względów finansowych nie może zwrócić kosztów biletu. Nie ma bowiem powodu, by przerzucać skutki czyjejś upadłości na innego przedsiębiorcę, nieponoszącego za to winy. Teoretycznie również możliwy przy innym rozstrzygnięciu sprawy byłby wariant, że pasażer otrzymałby pieniądze z dwóch źródeł. Ku temu również nie ma podstaw.

orzecznictwo

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 10 lipca 2019 r., sygn. akt C-163/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia