Kilka tysięcy pracowników sądów i prokuratur wzięło wczoraj udział w manifestacji, która rozpoczęła się pod Ministerstwem Finansów, a zakończyła pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Protestujących poparła Joanna Bitner, prezes Sądu Okręgowego w Warszawie, który jest największym sądem w Polsce.
Postulaty pracowników są proste: 450 zł podwyżki jeszcze w tym roku oraz przyjęcie korzystnych rozwiązań finansowych dla tej grupy w budżecie na 2020 r. W proteście uczestniczyło dziewięć związków działających w sądach i prokuraturach, w tym m.in. NSZZ ”Solidarność„ Pracowników Sądownictwa czy Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. Na rękę pracownikom chcącym wziąć udział w wtorkowej manifestacji poszła prezes warszawskiego sądu okręgowego. Wydała bowiem zarządzenie, którym skróciła wczoraj czas pracy. Zamiast do godz. 16 pracowano w SO w Warszawie do godz. 11.30. Aby nie odbiło się to na stronach, prezes zastrzegła jedynie, że wszystkie sesje wyznaczone na wtorek po godz. 11:30 muszą być obsadzone przez pracowników. Poza tym na dyżurze w każdej komórce miała pozostać do godz. 16 co najmniej jedna osoba. W zarządzeniu podkreślono, że kierownictwo sądu w pełni popiera słuszne postulaty płacowe pracowników.
Jednak nie tylko w Warszawie wczoraj protestowano. Ci, którzy nie mogli przybyć na główną manifestację, o godz. 12 wyszli przed budynki sądów i prokuratur, aby wziąć udział w zebraniach zwołanych przez lokalne organizacje związkowe. W większych miastach, jak np. we Wrocławiu, Gdyni czy w Krakowie, zaplanowano manifestacje po godzinach pracy.
Na fatalną sytuację płacową pracowników wymiaru sprawiedliwości zwraca się uwagę od kilku lat. Wpływ na nią miało zamrożenie wynagrodzeń w budżetówce w latach 2008–2015. Jak podkreśla ZZPiPP RP, ”rozmrożenie nastąpiło pod rządami obecnej koalicji w latach 2016–2017, ale płace w obu instytucjach wciąż nie osiągnęły wartości nabywczej z 2008 r. bo w tym czasie inflacja wynosiła 20 proc.„.
1,8–2,8 tys. zł w takich widełkach plasują się wynagrodzenia przytłaczającej większości pracowników sądów
9 tyle związków zawodowych działających w sądach i prokuraturach poparło wczorajszy protest