Od marca osoby wpisywane do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych (RDN) nie tylko nie mogą wnieść zażalenia na postanowienie w tym przedmiocie, ale nie są nawet o tym informowane. Może to być niezgodne z konstytucją.



Chodzi o art. 49 nowelizacji ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, która weszła w życie 15 marca br. (Dz.U. z 2018 r. poz. 398). Przepis ten stanowi, że w sprawach wszczętych od dnia wejścia w życie nowelizacji nie wymagają doręczenia i nie podlegają zaskarżeniu postanowienia w przedmiocie wpisów do RDN oraz do rejestru przedsiębiorców (wpisy o umorzeniu egzekucji sądowej lub administracyjnej z uwagi na to, że z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych).

Pytanie do TK

Sąd Rejonowy w Białymstoku, do którego trafiła skarga na postanowienie referendarza sądowego o wpisie do RDN, nie odrzucił jej jako niedopuszczalnej, ale zawiesił postępowanie i skierował pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego.
Postanowienie zarządzające ewentualny wpis do RDN jest orzeczeniem kończącym postępowanie co do istoty sprawy. A skoro tak, to uczestnikowi powinna przysługiwać apelacja lub skarga. Taka praktyka funkcjonowała do 15 marca 2018 r., ale postępowania wszczęte po 14 marca 2018 r. przebiegają już niejako inkwizycyjnie i kapturowo.
– Z perspektywy jedynego uczestnika takiego postępowania sąd rejestrowy działa po kryjomu i skrycie – czytamy w uzasadnieniu pytania prawnego.

Pozbawienie praw

Sąd w Białymstoku podkreśla, że uczestnik postępowania nieprocesowego, kończącego się rozstrzygnięciem mogącym godzić w jego dobre imię i cześć, nie tyle zostaje ograniczony w prawach strony postępowania, ile właściwie jest ich pozbawiony.
Mamy do czynienia ze stanem, w którym osoby są wpisywane do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych bez ich wiedzy i możliwości przedstawienia kontrargumentów. A nieuzasadniony wpis godzi w podstawowe prawa obywatelskie, w szczególności w cześć i dobre imię.
– Nie jest żadnym uzasadnieniem spornej normy argumentacja, iż sądowy rejestr dłużników niewypłacalnych nie jest tak popularny wśród osób śledzących tego typu ewidencje jak krajowe rejestry długów prowadzone przez biura informacji gospodarczej – zaznacza sędzia Paweł Hempel.
Zwraca uwagę, że trudno mówić, iż państwo gwarantuje obywatelowi skuteczną możliwość ochrony czci i dobrego imienia, skoro ukrywa przed nim fakt wpisania go do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.
– Z pewnością nie dzieje się tak w żadnym cywilizowanym porządku prawnym – podkreśla sędzia.
Zdaniem sądu w Białymstoku art. 49 ustawy nowelizującej ustawę o KRS godzi w wiele praw obywatelskich, takich jak prawo do sprawiedliwego i jawnego postępowania sądowego (art. 45 konstytucji), do ochrony czci i dobrego imienia (art. 47) i do ochrony informacji o sobie (art. 51). Poza tym jest niezgodny z zasadą demokratycznego państwa prawnego (art. 2) i proporcjonalności (art. 31 ust. 3).

Uzasadnione wątpliwości

– Podzielam wątpliwości konstytucyjne dotyczące tych regulacji. Postanowienie w przedmiocie wpisu do RDN powinno być zaskarżalne ze względu na związane z nim negatywne skutki – mówi prof. Michał Romanowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Podkreśla, że dążenie do jak najszybszego definitywnego załatwienia sprawy nie może stanowić prymatu nad konstytucyjnym prawem do sądu.
– Konstytucyjne standardy wymagają postępowania dwuinstancyjnego – wskazuje cywilista.
Piotr Zimmerman, radca prawny z kancelarii Zimmerman i wspólnicy, dodaje, że wyłączenie możliwości zaskarżenia postanowień stanowi niebezpieczeństwo dla obrotu prawnego ze względu zarówno na błędne wskazanie osoby dłużnika, jak i na oczywiste omyłki w toku wydawania postanowienia o wpisie.
– Brak możliwości zaskarżenia postanowienia przez samego zainteresowanego uniemożliwia mu jakąkolwiek obronę w takich właśnie przypadkach – podkreśla ekspert.