Na stronie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego palestry, nieaktualizowanej od ponad półtora roku, pojawiło się kilkadziesiąt zaległych orzeczeń. Kolejne mają zostać opublikowane w najbliższym czasie. Strona ma być uzupełniana na bieżąco.
O zaniedbaniu bazy alarmowali aplikanci adwokaccy, tłumacząc, że lektura rozstrzygnięć jest pomocna w nauce do egzaminów z etyki zawodowej. W lipcu prezes WSD Jacek Ziobrowski na łamach DGP tłumaczył, że pustki na stronie wynikają z konieczności dokonania selekcji oraz przypisania poszczególnych orzeczeń do określonych tez, dzięki czemu materiał będzie bardziej uporządkowany. Przypomniał, że wyroki muszą zostać zanonimizowane. Jednocześnie nie wykluczył, że jeśli sytuacja się szybko nie poprawi, wybór orzeczeń trzeba będzie powierzyć innym osobom. Najwyraźniej deklaracja ta podziałała mobilizująco.