W piątek na stronie Sejmu ma zostać opublikowany projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw, ograniczający liczbę podmiotów uprawnionych do składania skargi nadzwyczajnej oraz dotyczący kwestii powoływania asesorów - poinformował PAP poseł PiS Marek Ast

Zgodnie z obecnie obowiązującą ustawą, skargę nadzwyczajną złożyć może osiem podmiotów m.in. RPO, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Finansowy i prezes UOKiK. Zgodnie z projektem nowelizacji - jak poinformował Ast - skargę nadzwyczajną będzie mógł złożyć tylko prokurator generalny oraz RPO.

Poseł PiS podkreślił, że nawet jeżeli SN rozpatrzy skargę nadzwyczajną, dotyczącą kwestii prawa międzynarodowego, i stwierdzi, że wyrok zapadł z naruszeniem prawa, to orzeczenie SN i tak nie będzie miało mocy sprawczej.

"Jeśli chodzi o skargę nadzwyczajną to przesłanki pozostają niemalże te same" - powiedział Ast.

"Myślę, że zastrzeżenie KE dotyczyło skutków, które wyroki wywołały w zakresie prawa międzynarodowego i zobowiązań międzynarodowych i w takich sytuacjach, jeśli skarga nadzwyczajna zostanie rozpatrzona, to SN będzie mógł jedynie stwierdzić, że wyrok został wydany z rażącym naruszeniem prawa, ale nie będzie można doprowadzić do jakiejkolwiek zmiany stanu prawnego, nie będzie można cofnąć wydanego wyroku" - dodał poseł PiS.

Druga poprawka w projekcie nowelizacji będzie dotyczyć powoływania asesorów sądowych. "Druga poprawka będzie dotyczyć kwestii asesorów i tutaj też, jeśli chodzi o powołanie, to uprawnienie będzie miał wyłącznie prezydent, a nie tak jak w tej chwili w ustawie minister sprawiedliwości" - zaznaczył Ast.

Ustawę o SN Sejm uchwalił 8 grudnia ub. r., przepisy weszły w życie 3 kwietnia. Ustawa wprowadziła możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. Skargę nadzwyczajną można wnosić w pięć lat od uprawomocnienia się skarżonego orzeczenia. Jednak zgodnie z przepisem przejściowym przez trzy lata od wejścia w życie ustawy skargę tę można wnosić od orzeczeń, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r.

Do organów, które taką skargę będą mogły wnieść, ustawa zalicza Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Prezesa Prokuratorii Generalnej RP, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Pacjenta, Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowy i Prezesa UOKiK.

Ponadto obowiązujące przepisy zakładają, że minister sprawiedliwości mianuje asesorów sądowych, odbiera od nich ślubowanie i wyznacza im miejsce służbowe. Po wejściu w życie noweli ustawy wszystkie te kompetencje przejmie prezydent.

Asesorzy sądowi, potocznie określani jako "sędziowie na próbę", to absolwenci aplikacji sędziowskiej. Asesorzy pełnią w sądach rejonowych obowiązki sędziego, z wyjątkiem: stosowania tymczasowego aresztowania, a także rozpoznawania zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia oraz postanowienia o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia. Nie rozstrzygają oni też spraw z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego.

W czwartek szef MSZ Jacek Czaputowicz spotkał się w Brukseli z wiceszefem KE Fransem Timmermansem. Po spotkaniu Timmermans podkreślił, że porozumienie z Polską nie zostało jeszcze osiągnięte, ale rozmowy zmierzają w dobrym kierunku.

Z kolei Czaputowicz podkreślił w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli, że Polska chce wykazać otwartość na postulaty KE, aby zamknąć spór i ocenił, że Polska wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Komisji.

KE liczy na dalsze ustępstwa ze strony Polski, m.in. dotyczące skargi nadzwyczajnej. Teoretycznie porozumienie Polski i KE powinno być wypracowane przed 14 maja. Taką datę wskazał Timmermans - wówczas kolejny raz spotykają się też ministrowie ds. europejskich. Po ich ostatniej debacie na temat praworządności w Polsce, wiceszef KE mówił, że do 14 maja chciałby mieć wnioski z rozmów

W grudniu ub. roku KE uruchomiła wobec Polski formalne postępowanie, zarzucając władzom w Warszawie naruszenie zasad praworządności w zapisach ustaw reformujących sądownictwo. Część spornych kwestii została już przedyskutowana przez obydwie strony; obecnie Komisja domaga się dalszych ustępstw ze strony Polski.