Jeśli rekompensaty dochodzi oskarżony, któremu pozwany adwokat udzielał pomocy prawnej w postępowaniu karnym, to takiego roszczenia nie można traktować jako związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Stan faktyczny
W sprawie chodziło o zapłatę zadośćuczynienia przez adwokata z urzędu. W 2005 r. K.T. złożył wniosek o ustanowienie dla niego obrońcy z urzędu w związku z toczącym się postępowaniem karnym. Został nim adwokat pozwany w tej sprawie. Po kontakcie z adwokatem K.T. przyznał się do zarzucanych mu czynów, wniósł o dobrowolne poddanie się karze oraz wymierzenie kary łącznej pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Prokurator nie wyraził na to zgody. Adwokat otrzymał od klienta instrukcje o niewnoszeniu apelacji od wyroku, w razie gdyby został skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu zgodnie z jego wnioskiem. Sąd jednak skazał K.T. na karę pozbawienia wolności bez zawieszenia. Adwokat złożył więc wniosek o doręczenie uzasadnienia wyroku i wskazał, że czyni to w celu wniesienia apelacji. Wyrok z uzasadnieniem doręczono adwokatowi. Ten jednak apelacji nie wniósł. Od wyroku odwołali się za to oskarżyciel posiłkowy i prokurator. Odpisy apelacji doręczono adwokatowi, natomiast przesyłka skierowana na adres zamieszkania K.T. wróciła z adnotacją o jej niepodjęciu. Na rozprawie apelacyjnej był obecny obrońca, oskarżony nie przyszedł. Sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok i podwyższył zasądzone kary łączne, utrzymując wyrok w mocy w pozostałej części.
K.T. wykorzystywał wiele środków prawnych do wstrzymania wykonania kary, wnosił o wznowienie postępowania karnego, wystąpił też o ułaskawienie. Działania te nie przyniosły efektu. Adwokat zaś poinformował klienta o braku podstaw prawnych do złożenia kasacji.
K.T. zwrócił się do prezesa sądu okręgowego o przyznanie mu pomocy prawnej w celu wykazania, że nie popełnił zarzucanych mu czynów. Wnosił też bezskutecznie o przywrócenie terminu do złożenia apelacji od wyroku sądu I instancji. W piśmie do prezesa sądu podnosił zaniedbania po stronie adwokata w postaci niewniesienia apelacji, niepouczenia go o możliwości złożenia wniosku o przywrócenie terminu do złożenia apelacji oraz o prawie do obrony w dalszej części postępowania. W konsekwencji pozwał byłego obrońcę. Dochodził od niego odszkodowania, ewentualnie zadośćuczynienia. Adwokat się bronił, powołując się na przedawnienie roszczeń powoda. Sąd okręgowy uznał, że działanie obrońcy w toku postępowania karnego nie miało cech bezprawności. Zdaniem sądu nie sposób przypisać pozwanemu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, bowiem adwokat działał zgodnie z ustaloną z powodem linią obrony w procesie karnym. Nawet wniesienie przez adwokata apelacji od wyroku I instancji na korzyść klienta nie zmieniłoby orzeczenia w tym kierunku, skoro zarzuty klienta, eksponowane w różnych środkach prawnych zmierzających do podważenia wyroku, nie zostały uwzględnione.
Skuteczny okazał się zarzut przedawnienia roszczenia odszkodowawczego powoda. Sąd przyjął trzyletni termin przedawnienia, bowiem chodziło według niego o roszczenie związane z działalnością gospodarczą prowadzoną przez adwokata. Trzyletni okres przedawnienia liczy się od upływu ostatniego dnia terminu do wniesienia apelacji od wyroku z 20 lutego 2010 r., a termin ten skończył się w roku 2013. Zawezwanie do próby ugodowej z 2013 r. nie spowodowało przerwania biegu przedawnienia. Sąd nie uwzględnił sugestii powoda, że powołanie się przez pozwanego na zarzut przedawnienia jest sprzeczne z art. 5 k.c. K.T. wniósł apelację, która została oddalona. Sąd wskazał, że o treści wyroków karnych apelujący wiedział co najmniej od końca 2010 r. i przejawiał niezadowolenie z tych rozstrzygnięć .Nie było przeszkód w zgłoszeniu wniosku o ustanowienie adwokata z urzędu w celu wytoczenia rozpoznawanej sprawy wcześniej. Skoro skazany tego nie uczynił, to nie może twierdzić, że uwzględnienie zarzutu przedawnienia narusza jego prawo do sądu. K.T. wniósł skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Sąd Najwyższy 27 października 2017 r. uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania (sygn. akt IV CSK 737/16). Wyjaśnił, że sądy trafnie zakwalifikowały łączący strony stosunek prawny jako stosunek obligacyjny podobny do zlecenia. Nie ma przy tym znaczenia to, że w postępowaniu karnym, w którym powód uczestniczył jako oskarżony, ustanowiono obrońcę z urzędu. W orzecznictwie taką kwalifikację przyjmuje się zarówno w takich przypadkach, jak i w sytuacji, gdy sam mocodawca powierza prowadzenie sprawy pełnomocnikowi zawodowemu. Oznacza to, że w obu wariantach może się aktualizować odszkodowawcza odpowiedzialność kontraktowa adwokata w razie wadliwego prowadzenia postępowania cywilnego lub obrony w postępowaniu karnym.
SN wytknął sądom rozpoznającym tę sprawę, że przyjęły, iż skoro adwokat udzielał K.T. pomocy prawnej (był jego obrońcą z urzędu w postępowaniu karnym) w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, to roszczenie odszkodowawcze powoda przedawniło się po trzech latach. SN przypomniał, że termin przedawnienia roszczenia o odszkodowanie w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania liczy się z reguły od dnia wystąpienia szkody. W skardze kasacyjnej trafnie więc podniesiono wadliwość wykładni art. 118 k.c. przez sąd apelacyjny. Roszczenia odszkodowawczego na podstawie art. 471 k.c. dochodził podmiot, któremu pozwany adwokat udzielał pomocy prawnej w postępowaniu karnym, więc oczywiście nie może być ono traktowane jako związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Powstało bowiem nie w związku z działalnością gospodarczą powoda, lecz w powiązaniu z działalnością obrońcy działającego z urzędu. Taki kierunek wykładni art. 118 k.c. został już ukształtowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Trafny więc był zarzut naruszenia tego przepisu. Sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania.
KOMENTARZ
Radosław Baszuk, adwokat / Dziennik Gazeta Prawna
Uchylając wyrok sądu apelacyjnego, Sąd Najwyższy kierował się wyłącznie wadliwością wykładni przepisów o przedawnieniu, konkretnie związku roszczenia z prowadzeniem działalności gospodarczej. Utrwalił obecny już w orzecznictwie pogląd, że aby zastosowanie znalazł trzyletni termin przedawnienia, musi zachodzić związek między prowadzoną przez przedsiębiorcę działalnością gospodarczą i dochodzonym roszczeniem majątkowym. Oznacza to, że roszczenie powinno się mieścić w przedmiocie działalności gospodarczej, zaś pomiędzy tym przedmiotem a roszczeniem zachodzić powinien związek o charakterze normalnym i funkcjonalnym.
SN nie przesądził kwestii zaistnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej adwokata, tym bardziej zaś wysokości dochodzonego roszczenia. Wydaje się nawet, że zachował daleko idący sceptycyzm w tym zakresie. Na uwagę zasługuje natomiast aprobata Sądu Najwyższego dla poglądu, że stosunek prawny łączący klienta z pełnomocnikiem lub obrońcą z urzędu zakwalifikować należy jako stosunek obligacyjny podobny do kodeksowej umowy zlecenia. Konsekwencją tego stwierdzenia jest przyjęcie istnienia nie tylko deliktowej, lecz także kontraktowej odpowiedzialności wyznaczonego z urzędu adwokata lub radcy prawnego w razie wadliwego prowadzenia postępowania cywilnego lub wadliwie prowadzonej obrony w postępowaniu karnym.