Prokurator generalny zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy uniemożliwiające pociągnięcie do odpowiedzialności funkcjonariuszy służb PRL za przestępstwa zagrożone karą do pięciu lat więzienia.
Choć o stwierdzenie niekonstytucyjności tych regulacji rzecznik praw obywatelskich wnioskował już w kwietniu 2016 r., to na skutek przyjęcia nowej ustawy o TK jego wniosku nie można było rozpoznać z przyczyn formalnych. A czasu na pociągnięcie do odpowiedzialności winnych jest coraz mniej.
Co do zasady bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w chwili popełnienia przestępstwa. Do 1989 r. nie było jednak możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności funkcjonariuszy służb. Dlatego nowelizacja kodeksu karnego z 12 lipca 1995 r. wprowadziła par. 2 do ówczesnego art. 108. Zgodnie z nim „bieg terminu przedawnienia umyślnych przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu, wolności lub wymiarowi sprawiedliwości, zagrożonych karą pobawienia wolności powyżej 3 lat, popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych – w okresie od 1 stycznia 1944 r. do 31 grudnia 1989 r. – w czasie lub w związku z pełnieniem ich funkcji, rozpoczyna się od dnia 1 stycznia 1990 r.” Nie zmieniono jednak terminów przedawnienia, a ten w przypadku przestępstw zagrożonych karą od 3 do 5 lat wynosił tylko 5 lat. Na skutek tego niedopatrzenia niektóre czyny popełnione przez PRL-owskich funkcjonariuszy były przedawnione już w momencie uchwalania zmian w kodeksie karnym. Te bowiem przyjęto w lipcu 1995 r., a przedawnienie nastąpiło już z dniem 1 stycznia 1995 r.
Dlatego w kwietniu 2016 r. art. 180 par. 2 ówczesnego kodeksu karnego został zaskarżony przez rzecznika praw obywatelskich (sygn. akt K22/16). Zakwestionowany przepis już nie obowiązywał (w 1997 r. uchwalono nowy kodeks karny), jednakże obowiązująca wówczas ustawa o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. z 2015 r. poz. 1064) na podstawie art. 104 ust. 3 dawała możliwość badania uchylonego przepisu „jeżeli wydanie orzeczenia jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw”. Zanim sąd konstytucyjny rozpoznał sprawę, 30 listopada 2016 r. Sejm uchwalił nową ustawę regulującą tryb postępowania przed TK (Dz.U. z 2016 r. poz. 2072). Zgodnie z jej art. 59 utrata mocy obowiązywania kwestionowanego przepisu jest przesłanką do umorzenia postępowania, chyba że zostało zainicjowane skargą konstytucyjną (złożoną przez konkretną osobę). Wniosek złożony przez RPO musiał więc zostać wyrzucony do kosza.
Prokurator generalny składając stanowisko w sprawie K22/16 wniósł o umorzenie postępowania zainicjowanego przez RPO i tego samego dnia, by skłonić TK do zajęcia się sprawą, złożył własny wniosek. PG zaskarżył teraz nie przepis z nowelizacji k.k. z 1995 r., lecz tak samo brzmiący art. 9 ust. 1 ustawy wprowadzającej obecnie obowiązujący kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. nr 88, poz. 554 ze zm.).
Jednocześnie Zbigniew Ziobro zaskarżył też art. 4 ust. 1a ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1575) rozumiany w ten sposób, że nie stanowi samodzielnej podstawy do ustalania terminu przedawnienia zbrodni komunistycznych zagrożonych karą do trzech lat pozbawienia wolności. Zaskarżone regulacje są, zdaniem PG, sprzeczne z art. 45 ust. 1 konstytucji (gwarantującym każdemu prawo do sądu). jak i jej art. 77 ust. 2 zakazującym ustawodawcy stanowienia przepisów zamykających drogę dochodzenia naruszonych konstytucyjnych wolności i praw.