Zasadą jest, że czynności procesowych należy dokonywać w terminie – ustawowym lub wyznaczonym przez sąd. Czynność procesowa dokonana po upływie terminu jest bezskuteczna. W pewnych okolicznościach możliwe jest jednak przywrócenie uchybionego terminu przez sąd. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy strona nie dokonała czynności procesowej w terminie bez swojej winy.

Brak winy

Generalnie o braku winy strony można mówić wtedy, gdy zaistniała jakaś niezależna od strony przyczyna, która spowodowała wspomniane uchybienie. Przyczyna taka zachodzi zarówno wtedy, gdy dokonanie czynności było w ogóle wykluczone, jak również, gdy w danych okolicznościach nie można było oczekiwać od strony, by zachowała termin. Ustawodawca nie wskazał choćby przykładowych sytuacji uzasadniających wyłączenie winy strony i możliwość przywrócenia terminu. Dlatego też każdy konkretny przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Ocena każdego przypadku powinna uwzględniać wszystkie czynniki, których zaistnienie skutkowało uchybieniem terminu. Powinna być adekwatna do określonego stanu faktycznego i pozbawiona automatyzmu (por. postanowienie SN z 08.04.2016 r., I CZ 12/16).

Sąd oceni, czy strona nie ponosi winy w uchybieniu terminowi, uwzględniając obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od osoby dbającej należycie o swoje interesy. Jeśli strona zaniedbała uzyskania informacji łatwo dostępnej, związanej z podjęciem w terminie czynności, to nie można mówić o braku winy w uchybieniu (por. postanowienie SN z 09.11.2016 r., II CZ 109/16). Ponadto trzeba wziąć pod rozwagę nie tylko okoliczności, które uniemożliwiły stronie dokonanie czynności w terminie, ale również okoliczności świadczące o podjęciu lub niepodjęciu przez stronę działań mających na celu zabezpieczenie się przed niedotrzymaniem terminu (por. postanowienie SN z 21.09.2017 r., I PZ 8/17).

Choroba nie zawsze przesądza o braku winy

Typową przeszkodą, często uzasadniającą uznanie braku winy strony, jest choroba. Jednak nie każdy przypadek złego stanu zdrowia uzasadnia przywrócenie terminu. Nie każda choroba lub obniżona sprawność zdrowotna stanowi wystarczające uzasadnienie wniosku o przywrócenie terminu i usprawiedliwia dokonanie czynności procesowej po terminie. O braku winy nie przesądza także podeszły wiek i ogólnie zły stan zdrowia (por. postanowienie SN z 10.02.2011 r., I UZ 172/10). Przykładowo, fakt ukończenia 75 lat nie jest przyczyną usprawiedliwiającą uchybienie terminowi do dokonania czynności procesowej. W tym wieku sprawność intelektualna nie jest ograniczona w stopniu uniemożliwiającym zrozumienie informacji (por. postanowienie SN z 03.07.2015 r., IV CZ 20/15).

W każdym jednak przypadku choroby, nawet obłożnej, należy rozważyć, czy strona dołożyła należytej staranności oraz czy możliwe było skorzystanie przez nią z pomocy osoby trzeciej (por. postanowienie SN z 21.09.2010 r., III UZ 4/10). Jeśli strona, nawet przewlekle chora, może podjąć czynność procesową przy pomocy takich osób trzecich, to niezachowanie terminu jest zawinione. Podobnie interpretowane będą odczuwane dolegliwości lub okresowe zaostrzenia przewlekłego schorzenia (por. postanowienie SN z 04.04.2012 r., II UZ 6/12), czy też pobyt w sanatorium (por. wyrok SN z 12.01.2011 r., II PK 186/10). W tym ostatnim przypadku, pacjent, choć rehabilituje się, może podejmować czynności życiowe, w tym procesowe.

Przeszkody po stronie pełnomocnika dotykają mocodawcę

Przeszkoda w postaci choroby może dotyczyć nie tylko strony bezpośrednio, ale także jej pełnomocnika, w tym pełnomocnika profesjonalnego. I w tym przypadku należy postarać się o mocne podstawy dla uzasadnienia uchybienia terminowi. Zwraca się bowiem uwagę na to, że profesjonalny pełnomocnik – w ramach realizowania obowiązku należytej staranności – może i powinien przewidzieć w prowadzonej działalności zawodowej ryzyko zachorowania. Co za tym idzie, powinien podjąć właściwe działania organizacyjne i zabezpieczyć interesy klientów. Wobec swojej niedyspozycji profesjonalny pełnomocnik powinien zadbać o wykonanie niezbędnych czynności procesowych przez inne osoby (por. postanowienie SN z 14.02.2013 r., II CZ 163/12).

Konieczność uwzględnienia wspomnianych przeszkód obciąża pełnomocnika w jeszcze większym stopniu w sytuacji, gdy cierpi on na określone, powtarzające się i krótkotrwałe niedyspozycje zdrowotne. Nie może wówczas wykluczyć pojawienia się takiej przeszkody w okresie biegu terminu do dokonania czynności procesowej (por. postanowienie SN z 18.07.2012 r., III CZ 42/12).

Inaczej rzecz się ma, gdy strona lub pełnomocnik doznają nagłej przeszkody, której nie mogli przewidzieć, a jednocześnie nie było sposobności uzyskania pomocy lub zastępstwa innych osób w dokonaniu czynności procesowej. Jeśli bowiem pełnomocnik procesowy, prowadzący indywidualną praktykę adwokacką, wymagał interwencji lekarskiej, w ostatnim dniu terminu procesowego, a interwencja ta połączona była z badaniem kardiologicznym i stwierdzeniem stanu niezdolności do pracy obejmującego ostatni dzień terminu i kolejne dni, to w takich okolicznościach można przyjąć, że czynność nie została dokonana w terminie bez winy strony (por. postanowienie SN z 18.08.2017 r., IV CZ 48/17).

Można by tu postawić pytanie: dlaczego czynność nie została dokonana wcześniej? Dlaczego strona (pełnomocnik) zwlekała z jej dokonaniem do ostatniego dnia terminu? Otóż mogła zwlekać i dokonać czynności w ostatnim dniu terminu, nawet w godzinach późnowieczornych. Przypomnijmy: oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej (operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy Prawo pocztowe) jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu. Zwlekanie z dokonaniem czynności procesowej do ostatniego dnia terminu nie powinno być zatem traktowane jako zawinione działanie strony. Szczególnie jeśli zdarzenie uniemożliwiające dokonanie czynności nastąpiło w ostatnim dniu terminu (por. postanowienie SN z 18.11.2016 r., I UZ 32/16).

W odniesieniu do strony korzystającej z pomocy profesjonalnego pełnomocnika przyczyną przywrócenia terminu może być również usprawiedliwiony błąd tegoż pełnomocnika co do sposobu interpretacji nowego, niejasnego w treści przepisu (por. postanowienie SN z 20.08.2008 r., I UZ 11/08). Nie będzie natomiast taką przyczyną awaria komputera. Nie istotne w takiej sytuacji będzie to, że pełnomocnik nie może sporządzić i wydrukować apelacji (zażalenia, innego pisma wymagającego złożenia w terminie). Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie przewidują sporządzenia apelacji w określonej postaci, np. w formie wydruku komputerowego (por. postanowienie SO w Toruniu z 14.04.2012 r., VIII Cz 179/12). Tym samym wspomniana awaria nie może stanowić podstawy do przywrócenia terminu do złożenia pisma procesowego, a strona korzystająca z komputera (pełnomocnik) powinna zawczasu zadbać o zabezpieczenie możliwości druku (np. przeniesienie kopii na dysk przenośny). Nie może też stanowić podstawy do przywrócenia terminu okoliczność, że profesjonalny pełnomocnik jest obciążony pracą i nie dokonał czynności procesowej z uwagi na inne obowiązki zawodowe. Podobnie jak w przypadku powtarzających się niedyspozycji zdrowotnych, pełnomocnik powinien uwzględnić, kierując się doświadczeniem życiowym, czasowe przeszkody związane z wykonywaniem zastępstwa procesowego na rzecz innych stron (por. postanowienie SN z 18.07.2012 r., III CZ 42/12).

Błędy sądu, błędy strony

Co jeszcze może świadczyć o braku winy w uchybieniu terminowi i stanowić podstawę do jego przywrócenia? Podstawę taką stanowić może błędne lub niedostateczne pouczenie strony co do terminu i sposobu dokonania czynności procesowej. Sąd powinien udzielić stronie działającej bez pomocy profesjonalnego pełnomocnika pouczenia co do sposobu i terminu zaskarżenia orzeczenia. Pouczenie powinno być jasne i zrozumiałe dla strony (por. postanowienie SN z 11.12.2013 r., IV CZ 101/13). Wniosek o przywrócenie terminu będzie także miał szansę powodzenia, gdy doręczyciel nie pozostawił zawiadomienia (awizo), wskutek czego strona nie otrzymała wiadomości z sądu (por. postanowienie SN z 12.05.2016 r., III UZ 3/16).

Z drugiej strony nie ma szansy na powodzenie powoływanie się na dezorganizację życia prywatnego, która to wynikać by miała z braku własnego mieszkania i konieczności zmiany miejsca zamieszkania (por. postanowienie SN z 15.09.2017 r., III CZ 31/17), podobnie jak wadliwie zapisana – przez stronę, domownika, inną osobę przyjmującą korespondencję – na kopercie data otrzymania korespondencji. Takie zachowanie jednoznacznie oceniane jest jako zaniedbanie w rzetelnym odnotowywaniu istotnych zdarzeń procesowych (por. postanowienie SN z 12.10.2016 r., II UZ 38/16). Jeśli strona posługuje się pracownikami, nie może zasłaniać się zaniedbaniami tych osób. Skoro strona jako pracodawca odpowiada za pracownika, odpowiada też za jego uchybienia, niezależnie od sposobu rozbudowania struktury organizacyjnej (por. postanowienie SA w Szczecinie z 23.11.2012 r., I ACz 843/12).

Wniosek o przywrócenie terminu

Przywrócenie terminu nie następuje z urzędu. Konieczny jest do tego wniosek strony. Pismo z takim wnioskiem należy wnieść do tego sądu, w którym należało dokonać czynności, dokonując jednocześnie wspominanej czynności. Termin do wniesienia wniosku jest tygodniowy i liczy się od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu. W piśmie należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające wniosek. Taki zapis ustawowy zmierza do złagodzenia rygorów dowodowych. Nie trzeba udowadniać okoliczności, wystarczy je uprawdopodobnić. Uprawdopodobnienie oznacza przytoczenie twierdzeń i wskazanie okoliczności, z których wynika przekonanie strony o prawdziwości tych twierdzeń (por. postanowienie SN z 14.12.2011 r., I Cz 142/11).

Adam Sroga
Radca prawny

Podstawa prawna: art. 168, art. 169 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 1822 z późn. zm.)