Tezę tę stawia w stanowisku dotyczącym prezydenckiego projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa Fundacja Batorego. Jak bowiem tłumaczą jej eksperci, taki będzie skutek odebrania sędziom uprawnienia do wyłaniania 15 członków KRS i przekazanie go Sejmowi.
A sędziów wybranych przez parlamentarzystów trudno uznać za przedstawicieli środowiska sędziowskiego. Staną się członkami rady, reprezentującymi, wraz z czterema posłami, Sejm. Na skutek zmian izba niższa będzie więc miała w KRS aż 19 swoich przedstawicieli. „Ukształtowanie w taki sposób składu KRS uczyni niemożliwym realizację jej podstawowego konstytucyjnego zadania, jakim jest stanie na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów” – czytamy w stanowisku.
Zarzutów wobec prezydenckiego projektu jest więcej. Fundacja krytykuje zaproponowane w nim skrócenie kadencji obecnych członków KRS. Ekspertom nie podoba się również powiązanie kadencji członków rady będących sędziami z kadencją Sejmu. Ich zdaniem zwiększy to upolitycznienie KRS oraz osłabi gwarancje niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Jako dysfunkcjonalny został określony zaproponowany przez głowę państwa mechanizm głosowania w Sejmie nad wyborem członków KRS pochodzących ze środowiska sędziowskiego (w pierwszym etapie kwalifikowaną większością, w drugim na zasadzie „jeden poseł – jeden głos”).
Z aprobatą ekspertów fundacji spotkało się za to odejście w prezydenckim projekcie od wcześniejszego pomysłu podziału rady na dwa zgromadzenia. Ich zdaniem rozwiązanie to mogłoby uniemożliwić temu organowi wykonywanie powierzonych mu zadań.
Nieco łagodniej został potraktowany drugi z przedstawionych przez prezydenta projektów, czyli ten dotyczący Sądu Najwyższego. O ile bowiem zmiany w ustawie o KRS określono jako w całości naruszające ustawę zasadniczą, o tyle w tym przypadku eksperci nie zanegowali całego projektu, ale jedynie niektóre zaproponowane w nim rozwiązania.
Wątpliwości ekspertów mają związek przede wszystkim z obniżeniem wieku, w którym sędziowie SN będą przechodzić w stan spoczynku (po zmianach będzie to 65 lat). Fundacja nie neguje samego obniżenia wieku, wskazując, że ustawodawca ma w tym zakresie swobodę, ale zwraca uwagę na możliwe skutki. Nie podoba jej się m.in. to, że sędziowie, którzy ukończą wskazany w projekcie rok życia, będę musieli składać wnioski o możliwość dalszego orzekania do prezydenta, a nie do KRS. Zdaniem Fundacji Batorego doprowadzi to do ograniczenia konstytucyjnych kompetencji rady. W opinii podniesiono również, że na skutek opisywanej zmiany skrócona zostanie zapisana w konstytucji sześcioletnia kadencja I prezesa SN. Aby uniknąć zarzutu naruszenia ustawy zasadniczej projektodawca powinien więc przewidzieć przepisy przejściowe, które pozwoliłyby prof. Małgorzacie Gersdorf dokończyć kadencję na tym stanowisku. „W tym zakresie projekt rodzi także wątpliwości co do zgodności z zasadami prawidłowej legislacji (art. 2 Konstytucji RP)” – podkreślono.
Etap legislacyjny
Projekty w Sejmie