Wymierzając karę za przestępstwo drogowe, sąd musi wiedzieć, czy był to jednostkowy przypadek czy też ma do czynienia z piratem drogowym. Dlatego dostanie całą historię jego drogowych przewinień.
Wypadki drogowe w ostatniej dekadzie / Dziennik Gazeta Prawna
Od 1 czerwca oskarżyciel publiczny (np. policja), kierując akt oskarżenia w sprawie o przestępstwo drogowe, będzie musiał dołączyć dossier kierowcy na temat liczby i rodzaju popełnianych przez niego przestępstw i wykroczeń drogowych. Tego typu ustalenia nie mają znaczenia dla przesądzenia winy kierowcy, lecz będą miały znaczenie dla określenia wymiaru kary.
Nowością jest to, że taki wyciąg z kartoteki kierowcy jest obligatoryjny. Do tej pory była taka możliwość i choć policja – jak twierdzą mundurowi – robiła to stosunkowo często, to nie zawsze. Obowiązek dostarczania sądowi informacji na temat zachowania kierowcy na drodze w przeszłości dotyczy tylko przestępstw, jednak istnieje też możliwość dołączania wykazu naruszeń także w przypadku kierowania do sądu wniosku o ukaranie w sprawie o wykroczenie.
Dzięki temu sąd, który uzna kierowcę za winnego, określając wymiar kary będzie mógł ocenić, czy popełnione przez niego przestępstwo jest incydentalnym przypadkiem, czy wcześniej wielokrotnie łamał przepisy. Sąd dowie się nie tylko o tym, ile kierowca nazbierał mandatów i punktów karnych, ale też czy w przeszłości stracił prawo jazdy, a nawet z jakiego powodu. Co innego jest bowiem, gdy dana osoba uzbierała punkty karne w wyniku np. częstego przekraczania prędkości w terenie zabudowanym, a inna sytuacja jest, gdy punkty są wynikiem np. nieprawidłowego parkowania czy niezapinania pasów. W zależności od postawy danego kierowcy nowe rozwiązanie może skutkować tym, że kara, jaką wymierzy sąd, będzie albo surowsza, albo łagodniejsza.
Jednoznaczne przesądzenie uprawnień policji do kontrolowania trzeźwości: wraz z nowelizacją kodeksu karnego od 1 czerwca zmienią się też przepisy kodeksu drogowego. Chodzi o doprecyzowanie uprawnień policji do dokonywania prewencyjnych kontroli trzeźwości, a także na obecność środków odurzających. Do tej pory przepisy były nie do końca jasne i różnie interpretowane.
Krytycy dotychczasowych unormowań podnosili, że policja co prawda może zatrzymać pojazd i żądać od kierowcy poddania się badaniu alkomatem, ale tylko w przypadku, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że może on kierować po spożyciu alkoholu. Tymczasem prewencyjne kontrole trzeźwości polegają na badaniach kierowców zatrzymywanych do kontroli bez wyraźnego powodu.
Natomiast nowe przepisy – art. 129ja prawa o ruchu drogowym – stanowią, że można poddać kierującego pojazdem lub inną osobę, w stosunku do której zachodzi podejrzenie, że to ona prowadziła, badaniu w celu ustalenia zawartości alkoholu lub narkotyków.
Ostateczne przesądzenie kompetencji policji do prowadzenia rutynowych kontroli trzeźwości cieszy funkcjonariuszy. Jak podkreślają mundurowi, to m.in. dzięki częstym kontrolom trzeźwości Polska przestała być postrzegana jako kraj pijanych kierowców. Gorzej pod tym względem jest w takich krajach, jak np. Finlandia, Dania czy Francja.
Także dzięki temu systematycznie spada liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców. O ile jeszcze w 2006 roku pijani za kółkiem spowodowali śmierć 404 osób, to dekadę później ofiar było już 221.
Im więcej kontroli trzeźwości, tym mniej ofiar
Kary za jazdę na podwójnym gazie
Dopuszczalna ilość alkoholu we krwi kierowcy wynosi do 0,2 proc. promila.
Jeśli zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila, to jego stan określa się mianem po spożyciu, a jazda autem w takim przypadku stanowi wykroczenie.
Za jazdę po alkoholu grozi:
● kara aresztu (do 30 dni),
● grzywna w wysokości od 50 zł do 5 tys. zł,
● zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do trzech lat.
W przypadku gdy zawartość alkoholu we krwi kierowcy wynosi ponad 0,5 promila, wówczas kierowca znajduje się w stanie nietrzeźwości, a kierowanie autem jest traktowane jako przestępstwo.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi:
● kara grzywny w wysokości od 100 zł do 1 080 000 zł. Wysokość grzywny ustalana jest według stawek dziennych (w zależności od wysokości zarobków sprawcy). Najniższa stawka dzienna wynosi 10 zł, a najwyższa 2 tys. Najniższa grzywna może obejmować 10 stawek dziennych, a najwyższa 540 stawek.
● kara ograniczenia wolności,
● kara pozbawienia wolności do lat 2,
● zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów lub pojazdów określonej kategorii na okres od 3 do 15 lat,
● obligatoryjna nawiązka na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5000 zł.