Ustawa stopniowo likwidująca użytkowanie wieczyste na rzecz własności dopiero od października. A jej regulacjami nie zostaną objęte garaże i miejsca postojowe – prawdopodobnie na taki wariant zdecyduje się resort infrastruktury i budownictwa.



Wygląda na to, że po wielu miesiącach sporów strony rządowa i samorządowa wreszcie porozumiały się co do ostatecznego kształtu projektu ustawy o przekształceniu współużytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe we współwłasność gruntów.
Przypomnijmy: projekt zakłada, że przekształcenie użytkowania wieczystego we własność będzie odpłatne. Zamiast rocznych opłat za użytkowanie właściciele gruntów będą zobligowani uiścić opłatę przekształceniową. Ta rozłożona ma być na 20 rat płatnych w rocznych odstępach. Ich wysokość ma być równa opłacie rocznej z tytułu użytkowania wieczystego obowiązującej 1 stycznia 2017 r. (raz na trzy lata roczne opłaty przekształceniowe będą mogły być także waloryzowane).
W ostatnich dniach miały miejsce spotkania robocze urzędników Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa (MIB) z samorządowcami. DGP poznał szczegóły tych ustaleń:
Późniejsze wejście w życie ustawy. Resort rozważy przesunięcie terminu przekształcenia użytkowania wieczystego na 1 października 2017 r. Byłoby to kolejne odsunięcie zmian w czasie – pierwotnie miały one wejść w życie na początku tego roku, ale na prośbę władz lokalnych przesunięto termin na lipiec. Nawet jeśli MIB zdecyduje się na październik, nie wpłynie to na przyjętą zasadę odpłatności za przekształcenie – nadal punktem wyjścia będzie wysokość opłaty 1 stycznia 2017 r., nie będzie też możliwości uwzględnienia aktualizacji opłat rocznych wszczętych przez gminy po 31 grudnia 2016 r.
Garaże poza reżimem ustawy. MIB ma zrezygnować z obejmowania przekształceniem z mocy prawa gruntów zabudowanych garażami lub nieruchomości, na których urządzono miejsca postojowe. Powód? W wielu przypadkach grunty te nie służą celom związanym z mieszkalnictwem. – Często są to obiekty wykorzystywane na działalność gospodarczą, wynajmowane osobom trzecim bądź lokalizowane bez wymaganych zezwoleń – argumentuje MIB.
Przedsiębiorcy tak, ale nie teraz. MIB zdecydował, by nie obejmować nowelizacją przedsiębiorców. O co chodzi? Tłumaczy nam wiceprezydent Gliwic Adam Neumann: – Prawo wieczystego użytkowania jest występującą w Polsce formą władania m.in. dużymi nieruchomościami przemysłowymi przez przedsiębiorców. Taki przedsiębiorca odprowadza opłaty roczne w wysokości 3 proc. wartości nieruchomości. Ustawa o gospodarce nieruchomościami umożliwia mu złożenie wniosku do gminy i wykupienie nieruchomości w drodze przekształcenia. Wtedy powinien on zapłacić tylko różnicę między wartością użytkowania wieczystego a pełnego prawa własności. Ale w projekcie, nad którym teraz pracuje MIB, próbuje się zmodyfikować tę zasadę i zapisać, że przedsiębiorcy musieliby zapłacić pełną wartość własności nad nieruchomością, bez uwzględnienia rynkowej wartości użytkowania wieczystego. Przecież użytkownika wieczystego nie można pozbawić jego praw – przekonuje wiceprezydent Neumann. Z naszych ustaleń wynika, że MIB zajmie się tym zagadnieniem później, w ramach osobnej inicjatywy legislacyjnej.
Użytkowanie wieczyste w Mieszkaniu Plus. Samorządy zgłaszały wątpliwości związane z projektowanymi przepisami, które wyłączały możliwość zawierania nowych umów ustanawiających użytkowanie wieczyste na cele mieszkaniowe. Ministerstwo zmodyfikuje propozycję tak, by umożliwić ustanawianie użytkowania wieczystego w ramach realizacji Narodowego Programu Mieszkaniowego. – Nieograniczone umożliwienie dalszego ustanawiania użytkowania wieczystego na cele mieszkaniowe zniweczyłoby cel projektu, ponieważ ponownie powstałyby problemy, które eliminuje przedłożony projekt ustawy – stwierdza MIB.
Ministerstwo nie poszło na żadne ustępstwa, jeśli chodzi o sygnalizowane przez samorządy niesprawiedliwości społeczne wynikające z aktualizacji opłat rocznych (a raczej ich braku) za użytkowanie wieczyste. Jak pisaliśmy 4 maja w DGP, koszt dojścia do własności będzie skrajnie różny, bo jeden obywatel zapłaci w ramach 20 rat łącznie kilkanaście tysięcy złotych, a inny – co najwyżej kilkaset. Wszystko zależy od tego, czy gmina zdążyła im obu zaktualizować stawki opłat do końca 2016 r. Bo projekt przewiduje, że 20 rat tzw. opłat przekształceniowych (w ramach dochodzenia do własności) będzie według stawek obowiązujących 1 stycznia 2017 r. A więc nieraz drastycznie różnych i to nawet w przypadku sąsiadujących ze sobą nieruchomości. – W okresie ponad rocznej pracy resortu nad omawianą ustawą nie wpływały żadne sygnały od samorządów świadczące o wszczynaniu procedur aktualizacyjnych w 2017 r. ani też nie proponowano alternatywnych zasad odpłatności za przekształcenie – zwraca uwagę MIB. Resort sugeruje, że to, iż część gmin przez lata nie aktualizowała opłat, było ich dobrowolną i autonomiczną decyzją.