Sejmowa komisja sprawiedliwości odrzuciła we wtorek poprawki opozycji, by 15 członków KRS-sędziów wybierały spośród swoich sędziów: SN, NSA, wojewódzkie sądy administracyjne, sądy wojskowe (po jednym), a także sądy rejonowe (ośmiu), okręgowe (dwóch) i apelacyjne (jednego).

Takie poprawki złożyli posłowie Nowoczesnej oraz PO i PSL podczas wtorkowego posiedzenia komisji, omawiającej rządowy projekt zmian w KRS. Przewiduje on m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami – ich następców miałby wybrać Sejm.

Opozycja wskazywała, że projekt nie daje sędziom różnych rodzajów sądów gwarancji reprezentacji w KRS. "Gdzie jest gwarancja, że nie będzie wybranych 15 sędziów np. z sądów wojskowych" - pytała Kamila Gasiuk-Pihowicz (N).

Szef komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) złożył w związku z tym poprawkę m.in. o tym, że Sejm wybiera 15 członków KRS spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, administracyjnych i wojskowych na wspólną, 4-letnią kadencję. Zdaniem opozycji, wymienienie wszystkich rodzajów sądów nie gwarantuje reprezentatywności wyboru. Tę poprawkę komisja zaakceptowała - poparło ją 11 posłów.

Posłowie Nowoczesnej oraz PO i PSL w swych poprawkach proponowali, by 15 członków KRS-sędziów wybierały spośród swoich sędziów: SN, NSA i wojewódzkie sądy administracyjne, sądy wojskowe – wszystkie po jednym członku, a także sądy rejonowe (ośmiu), okręgowe (dwóch) i apelacyjne (jednego). Za ich poparciem głosowało tylko siedmioro posłów.

Kukiz’15 złożył zaś poprawkę by 15 członków KRS-sędziów wybierano w wyborach powszechnych, podczas wyborów samorządowych. Potem ją wycofano; będzie ona ponowiona w II czytaniu na forum Izby - co ma nastąpić na następnym posiedzeniu Sejmu.