KRS poparła syna sędziego Leona Kieresa na sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, konkurentem był profesor prawa – podaje w środę portal "wPolityce.pl".

"Krajowa Rada Sądownictwa uznała, że profesor prawa o olbrzymim doświadczeniu naukowym i prawniczym to za słaby kandydat na sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Za lepszego KRS uznała za to słabo rozpoznawalnego radcę prawnego, ale z mocnymi rodzinnymi koneksjami, czyli syna Leona Kieresa – byłego senatora Platformy Obywatelskiej i obecnego sędziego Trybunału Konstytucyjnego" – donosi "wPolityce.pl".

Jak podał portal, o stanowisko ubiegało się kilku prawników, "ale od początku liczyło się tylko dwóch" - Piotr Paweł Kieres oraz prof. Karol Kiczka. "Obaj posiadali kwalifikacje, ale za Kiczką dodatkowo przemawiał argument, że jest on profesorem na Wydziale Prawa i Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie pełni funkcję dziekana. Ponadto pracował w instytucjach samorządowych i skarbowych. Ewidentnie więc, tak doświadczeniem praktycznym, jak i wiedza ogólną, przewyższał więc merytorycznie, nieznanego szerzej radcę prawnego Piotra Kieresa - syna Leona Kieresa" – twierdzi wPolityce.pl.

Według portalu "środowisko sędziowskie wolało poprzeć syna wpływowego sędziego TK, związanego wcześniej z Platformą Obywatelską, niż apolitycznego fachowca z olbrzymim doświadczeniem i tytułem profesorskim".

Kandydatura została przedstawiona prezydentowi Andrzejowi Dudzie, od którego ostatecznie zależy awans Piotra Pawła Kieresa.