Nie widzę powodu, by Prokurator Generalny miał wycofać wniosek do TK ws. uchwały Sejmu o wyborze trzech sędziów Trybunału - powiedział w niedzielę wiceszef MS Michał Wójcik. Według niego działania Ziobry mają na celu wyjaśnienie wątpliwości, także wśród samych sędziów.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro w swym wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, w którym zaskarżył uchwałę Sejmu z 2010 r. o wyborze tych trzech sędziów napisał, że osoby Stanisława Rymara, Piotra Tulei i Marka Zubika nie mogą być uznane za sędziów TK. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do tej informacji powiedział, że Trybunał Konstytucyjny decyzji Sejmu nie ocenia, bo to przekracza jego kompetencje.

W niedzielę spytano w Polsat News Wójcika o to, czy wniosek ws. sędziów TK zostanie wycofany.

"Nie widzę powodu, dla którego prokurator generalny miałby swój wniosek ws. sędziów Trybunału Konstytucyjnego wycofać" - odpowiedział Wójcik.

Jak podkreślił, prokurator generalny jest "rzecznikiem praworządności i stoi na straży interesu publicznego", zatem powinien zadbać o wyjaśnienie wątpliwości, które - jak zaznaczył wiceminister - pojawiają się m.in. w mediach.

"Inna kwestia jest taka, czy TK ma prawo zająć się takim wnioskiem czy nie. To jest zupełnie inna sprawa. Ale dla przecięcia pewnych wątpliwości, które pojawiają się choćby w mediach, wśród polityków czy samych sędziów, warto ten wniosek złożyć" - przekonywał Wójcik.

"Kilka miesięcy temu było postanowienie TK, wydane na posiedzeniu niejawnym, w którym TK uznał się na niewładny do tego, żeby ocenić tego typu uchwały, o wyborze sędziów TK. Ale proszę sobie wyobrazić, że tam były złożone zdania odrębne - złożyli je np. sędzia Andrzej Rzepliński, dwa jeszcze były zdania odrębne (...) Był też wyrok, odnoszący się do konstytucyjności ustawy o działaniu TK, to był wyrok grudniowy, z 2015 r i w tym wyroku, w uzasadnieniu, TK wskazał, którzy sędziowie byli poprawnie wybrani, a którzy nie" - mówił Wójcik.

Stanisław Rymar, Piotr Tuleja i Marek Zubik nie mogą być uznani za sędziów Trybunału Konstytucyjnego - napisał prokurator generalny Zbigniew Ziobro we wniosku do TK, w którym zaskarżył uchwałę Sejmu z 2010 r. o ich wyborze.

Według Ziobry składy orzekające TK z udziałem tych sędziów "można uznać za niezgodne z prawem", a orzeczenia tych składów - za wadliwe. Zdaniem Ziobry ich wybór, wbrew zasadom konstytucji, nie został dokonany indywidualnie, bo uchwała Sejmu wymieniała ich wszystkich trzech, a powinny być trzy oddzielne uchwały oraz trzy oddzielne głosowania, a nie jedno.

14-stronicowy wniosek z datą 11 stycznia br. (wpłynął do TK 12 stycznia) głosi, że uchwała Sejmu z 2010 r. "narusza zasadę indywidualnego wyboru sędziego Trybunału, wynikającą z art. 194 ust. 1 Konstytucji RP, a przez to także zasadę legalizmu, określoną w art. 7 Konstytucji RP, ponieważ Sejm, wydając ów akt, wykroczył poza ramy działania wyznaczone mu przez ustawę zasadniczą".

W grudniu 2010 r. kończyła się kadencja czterech sędziów TK - więc posłowie mogli wskazać czterech z pięciu kandydatów, nad którymi przeprowadzano głosowanie. Pozostałymi kandydatami byli wówczas: Krystyna Pawłowicz, zgłoszona przez PiS, i zgłoszony przez SLD Andrzej Wróbel. Na zgłoszonych przez PO: Tuleję głosowało 348 posłów, na Rymara - 203, zaś na zgłoszonego przez PSL Zubika - 200. Większość bezwzględna wynosiła 191 głosów. Pawłowicz i Wróbel nie uzyskali wymaganej liczby głosów.