Radca prawny wyznaczony na pełnomocnika z urzędu nie musi osobiście odbyć rozmowy z klientem, by podjąć decyzję w sprawie skargi kasacyjnej. Odmawiając spotkania, nie narusza dóbr osobistych reprezentowanej osoby.
W tej sprawie radca, wbrew oczywistym zamiarom klienta, wydał opinię prawną o braku podstaw do wniesienia skargi. Reprezentowany mężczyzna uznał to za naruszenie zasad etycznych, a także jego dóbr osobistych. W pozwie z żądaniem zapłaty 80 tys. zł zadośćuczynienia przekonywał, że radca prawny odmówił spotkania z nim, a tym samym okazał brak szacunku. Przed sądem nie potrafił jednak dowieść, że rzeczywiście nalegał na bezpośrednie konsultacje, i to właśnie zdecydowało o oddaleniu jego pozwu.
Sąd zaznaczył jednak, że nawet gdyby rzeczywiście mężczyzna domagał się spotkania z radcą prawnym, to odmowa nie oznaczałaby braku szacunku i naruszenia dóbr osobistych.
„Ocena celowości wniesienia skargi kasacyjnej wymaga analizy akt sprawy prawomocnie zakończonej i stanowisko powoda wyrażone w toku osobistego spotkania z pełnomocnikiem merytorycznie nic nie wnosi” – podkreślił w uzasadnieniu wyroku.
Wskazał też, że działanie pełnomocnika wbrew oczekiwaniom reprezentowanego nie może zostać uznane za bezprawne. W myśl art. 13 ust. 1 ustawy o radcach prawnych radca nie jest związany poleceniem co do treści opinii prawnej. Zgodnie zaś z kodeksem etyki zawodowej obowiązany jest zawsze kierować się prawem i unikać wszelkich ograniczeń własnej niezależności.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, sygn. akt I C 831/15.