Sąd Apelacyjny w Krakowie ma ponownie rozpoznać sprawę zabójcy skazanego na 15 lat więzienia – orzekł Sąd Najwyższy.

Dawid M. został skazany przez Sąd Okręgowy w Nowym Targu na dożywocie za zabójstwo. Jego ofiara - Andrzej K. – w reakcji na zaczepki słowne uderzył młodego mężczyznę z innej grupy. Dawid M. ugodził swoją ofiarę nożem w głowę. Twierdził później, że ciosy zadał przypadkowo, wymachując nożem w obronie przed innymi uczestnikami bójki.

Po apelacji obrony SA zmienił karę na 15 lat więzienia. Jak podawano, motywem obniżenia wyroku było uznanie, że sprawca cierpiał na zaburzenia osobowości, a w sądzie wyraził skruchę.

W czerwcu br. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, korzystając z możliwości, które przyznała mu obowiązująca od kwietnia nowelizacja przepisów, wniósł kasację od wyroku sądu drugiej instancji ze względu na "rażącą niewspółmierność kary".

Przed SN obrońca Dawida M. mec. Jan Widacki wnosił o uznanie kasacji za oczywiście bezzasadną, argumentując, że kara dożywotniego więzienia powinna być orzekana w przypadkach wyjątkowych, także jeśli chodzi o zabójstwa.

Zdaniem prokuratury, sąd pierwszej instancji rzetelnie ocenił okoliczności i dobrze uzasadnił wyrok, podczas gdy SA skupił się na okolicznościach łagodzących.

Występujący jako oskarżyciel posiłkowy ojciec zabitego podkreślał, że oskarżony wychodząc na dyskotekę, zabrał kuchenny nóż, a na miejscu nie próbował udzielić pomocy pokrzywdzonemu, gdy ten leżał już na ziemi, tylko kopnął go w głowę i zwyzywał. Przeprosiny w sądzie – przekonywał oskarżyciel posiłkowy – nie świadczą o rzeczywistym żalu.

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że konstytucja, na którą powoływała się obrona, stoi na straży życia oraz określa nie tylko prawa obywateli, ale ich obowiązki, w tym obowiązek przestrzegania prawa. SN przypomniał, że oskarżony łamał prawo już wcześniej i był skazywany m.in. za wymuszenia rozbójnicze, choć nie trafiał do więzienia. SN podkreślił, że skazany nie jest upośledzony i zdawał sobie sprawę z tego, co robi.

Jak mówił przewodniczący składu orzekającego sędzia Wiesław Kozielewicz, kara musi zaspokoić społeczne poczucie sprawiedliwości, być odpowiednią reakcją na zło, jakim jest przestępstwo. Powinna być też współmierna do szkodliwości czynu.

(PAP)

brw/ karo/PS