Nie wszyscy zadłużeni konsumenci będą mogli wystąpić o upadłość i oddłużenie. Banki nie mogą domagać się upadłości kredytobiorcy niespłacającego rat. Oddając mieszkanie lub dom, dłużnik otrzyma równowartość rocznego czynszu.
Osoba fizyczna, której niewypłacalność powstała na skutek wyjątkowych i niezależnych od niej okoliczności, będzie mogła się oddłużyć, ogłosić swoją upadłość, spłacić tylko część zadłużenia oraz skorzystać z umorzenia pozostałych długów.
- Za taką wyjątkową okoliczność sąd będzie mógł uznać na przykład długotrwałą chorobę, nieszczęśliwy wypadek, niezawinioną utratę pracy, majątku podczas pożaru lub powodzi - tłumaczy radca prawny Helena Markowska z Kancelarii Radców Prawnych Biernaccy.
Z wnioskiem o ogłoszenie upadłości i wszczęcie postępowania oddłużeniowego będzie mógł wystąpić tylko dłużnik. Po przyjęciu 5 grudnia 2008 r. przez Sejm poprawek Senatu uprawnień do wystąpienia z takim wnioskiem nie otrzymają wierzyciele. Do ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zostały również wprowadzone dalsze rygory ograniczające postępowanie dłużnika w czasie gdy wykonuje on plan spłaty wierzycieli. Natomiast w przypadku przekazania mieszkania lub domu jednorodzinnego do masy upadłości nowe przepisy przyznały dłużnikowi prawo do zaliczki na poczet przyszłego czynszu za wynajmowane mieszkanie.

Tylko dłużnik składa wniosek

Wierzyciel nie może wystąpić z wnioskiem o ogłoszenie upadłości dłużnika, który jest osobą fizyczną i nie prowadzi działalności gospodarczej.
- Upadłości kredytobiorcy nie będzie więc mógł domagać się bank nawet wówczas, gdy zaprzestanie płacenia rat, będzie ukrywał się przed bankiem i nie podejmie z nim negocjacji co do obniżenia rat, przedłużenia terminu płatności czy zezwolenia na zawieszenie na pewien okres obowiązku spłacania rat - tłumaczy adwokat Michał Kosiński z Kancelarii Kosiński Wspólnicy. Kredyty zabezpieczone są na hipotece mieszkania, najczęściej tego, na zakup którego zostały zaciągnięte. W razie niepłacenia rat w terminie bank będzie mógł realizować swoje uprawnienia, korzystając z zabezpieczenia hipoteką, będzie uprzywilejowany przed innymi wierzycielami tego dłużnika i dlatego nie musi mieć uprawnień do wnoszenia o ogłoszenie upadłości konsumenta - dodaje Michał Kosiński.
Poprawkę do ustawy, że wniosek o ogłoszenie upadłości może złożyć tylko dłużnik, a takiego prawa nie ma wierzyciel, Senat uzasadnił tym, że ustawa miała stanowić pomoc skierowaną do dłużnika. Jego zdaniem takiej pomocy nie byłoby wówczas, gdyby dłużnik nie chciał oddłużyć się, a domagał się tego wyłącznie wierzyciel. W dodatku dłużnik mógłby nie wskazać i nie wydać syndykowi całego majątku oraz dokumentów lub w inny sposób nie wykonywać nałożonych na niego obowiązków i w ten sposób mógłby skutecznie doprowadzić do umorzenia już wszczętego na wniosek wierzyciela postępowania o ogłoszenie jego upadłości.
Po wejściu w życie ustawy z 5 grudnia 2008 r. z wnioskiem o upadłość może wystąpić tylko zadłużony konsument i złożyć go do właściwego miejscowo sądu, który zbada, czy może go przyjąć.

Upadłość nie dla każdego

Sąd będzie mógł oddalić wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości, gdy stał się on niewypłacalny na skutek wyjątkowych i niezależnych od niego okoliczności, na przykład gdy zaciągnął zobowiązanie będąc już niewypłacalnym, zwolnił się z pracy bądź doszło do rozwiązania stosunku pracy z przyczyn leżących po jego stronie albo za jego zgodą.
Upadłość konsumenta może zostać ogłoszona raz na dziesięć lat. Dlatego sąd musi zbadać, czy w okresie dziesięciu lat przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości w stosunku do tego dłużnika wnioskodawcy nie było już prowadzone postępowanie upadłościowe albo inne, w którym została umorzona całość lub część jego zobowiązań albo w którym został zawarty układ. Sąd będzie miał też obowiązek zbadać, czy było prowadzone postępowanie upadłościowe, po zakończeniu którego dłużnik nie zaspokoił wszystkich wierzycieli albo po umorzeniu postępowania nie wykonał swoich zobowiązań lub postępowanie zostało umorzone z innych przyczyn niż na wniosek wszystkich wierzycieli. We wszystkich tych przypadkach sąd oddali wniosek o ogłoszenie upadłości. Tak samo postąpi wówczas, gdy czynność prawna dłużnika zostanie prawomocnie uznana za dokonaną z pokrzywdzeniem wierzycieli.

Dłużnik traci mieszkanie

Zgodnie z nowymi przepisami, aby mogło toczyć się postępowanie upadłościowe i sąd go nie umorzył, upadły powinien wydać syndykowi cały majątek. Musi opuścić również mieszkanie lub dom jednorodzinny, w którym mieszkał, a także wydać wszystkie niezbędne dokumenty dotyczące swojego majątku. Po sprzedaniu masy upadłości, w skład której wchodzić będzie nieruchomość, otrzyma równowartość czynszu za 12 miesięcy na opłacenie wynajmowanego mieszkania, w którym może zamieszkać wraz z rodziną. Wysokość tej kwoty na wniosek syndyka określi sędzia komisarz, biorąc pod uwagę potrzeby mieszkaniowe upadłego i liczbę członków jego wspólnego gospodarstwa domowego. Upadły uzyska możliwość dostania zaliczki na poczet tego czynszu.
- Gdy powstaną wątpliwości co do tego, jakie przedmioty należące do upadłego wchodzą w skład masy upadłości, to wówczas powinien je rozstrzygnąć sędzia komisarz na wniosek syndyka lub upadłego - wyjaśnia Jacek Stanisławski, prawnik z Kancelarii Olczyk & Kubicki.

Ochrona wierzycieli

Jeżeli upadły nie opuści mieszkania albo domu jednorodzinnego, to wówczas sąd nie wyda postanowienia o ustaleniu planu spłaty, nie określi zakresu i czasu spłaty należności niezaspokojonych według planu podziału i wielkości umorzenia spłaty.
Po sprzedaniu majątku dłużnika wypłacona zostanie mu odpowiednia kwota na poczet czynszu na okres 12 miesięcy i spłatę wszystkich wierzycieli.
- Środków ze spieniężonego majątku może nie wystarczyć na pokrycie zadłużenia, ponieważ zostanie on sprzedany na licytacji i nie uzyska się za niego kwoty rynkowej - mówi Jacek Stanisławski. Wówczas dłużnik przez pięć lat ma spłacać pozostałe należności w ratach. Ich wysokość ustali sąd, uwzględniając możliwości finansowe dłużnika oraz wysokość wierzytelności - dodaje Jacek Stanisławski.
W okresie spłat dłużnik nie będzie mógł zaciągać nowych pożyczek, kredytów, robić zakupów na raty. Nie będzie też mógł dokonywać czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu swoim mieniem, aby w ten sposób nie uszczuplić majątku, którego w tym czasie dorobił się.
- Nie może robić darowizn albo w inny sposób pozbywać się majątku, ponieważ na wniosek wierzycieli po przeprowadzeniu rozprawy sąd może uchylić plan spłaty i umorzyć postępowanie - tłumaczy radca prawny Helena Markowska.
Upadły będzie co roku składał sprawozdania o wykonywaniu planu spłat, osiąganych przychodach i nabytych składnikach majątku. Nie będzie mógł domagać się obniżenia kwoty wierzytelności przeznaczonych do spłaty. Gdy pojawią się przejściowe kłopoty uniemożliwiające spłatę, to może wystąpić o modyfikację planu, a sąd przedłuży mu okres spłaty najwyżej o dwa lata.
Ustawa wejdzie w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
SZERSZA PERSPEKTYWA
Możliwość ogłoszenia upadłości przez osoby fizyczne funkcjonuje w krajach Unii Europejskiej, np. w Niemczech, Francji, Finlandii, Belgii, Irlandii, Hiszpanii, Luksemburgu czy Holandii oraz w USA. Nie ma jednolitej unijnej regulacji sposobu przeprowadzenia upadłości konsumenckiej i rozwiązania przyjęte w poszczególnych krajach różnią się od siebie. Wspólny dla nich jest tylko sądowy tryb postępowania. W 2007 roku ogłosiło upadłość 105 tys. osób w Niemczech i 53 tys. osób w Wielkiej Brytanii.
51 proc. Polaków pożycza pieniądze
79 proc. gospodarstw domowych jest zadłużonych w bankach
Podstawa prawna
• Ustawa z 5 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, skierowana do podpisu prezydenta.