Sąd rejestrowy nie dysponuje żadnym narzędziem pozwalającym wyegzekwować od osób zobowiązanych do wyboru lub powołania zarządu (wspólników, członków rady nadzorczej, komisji rewizyjnej czy rady fundacji) wykonania tych obowiązków.
Tymczasem brak organu uprawnionego do reprezentacji podmiotu to jeden z najistotniejszych elementów wpływających nie tylko na pewność obrotu, ale i możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności wspólników za długi spółki.
Sądy zazwyczaj zwracają się do wspólników o wskazanie osób uprawnionych do reprezentacji podmiotu, ale po pierwsze nie ma podstawy prawnej do kierowania takiego wezwania, a po drugie niezastosowanie się do polecenia sądu niczym nie grozi. Próby te są więc bezskuteczne, a takie pisma najczęściej pozostają bez odpowiedzi.
Teraz ma się to zmienić. W opracowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie nowelizacji ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym proponuje się dodanie do art. 24 ust. 1a i 1b. Na ich mocy w razie stwierdzenia, iż osoba prawna ma braki w zarządzie lub nie ma go w ogóle, sąd będzie mógł wezwać do jego powołania w wyznaczonym terminie albo wykazania, że braki zostały już usunięte. W przypadku niewykonania tych obowiązków będzie możliwość nałożenia grzywny. By zmobilizować wspólników, taką karę będzie można ponawiać. Jeżeli jednak zarząd zostanie w końcu powołany, to niezapłacone do tego czasu grzywny będą umarzane.
„Należy podkreślić, że grzywna będzie mogła być stosowana tylko wobec osób całkowicie lekceważących swoje obowiązki” – czytamy w uzasadnieniu projektu. W przypadku osób, które wykażą, że starały się wykonać obowiązek, ale nie były w stanie tego uczynić, grzywna nie będzie nakładana. MS liczy, że samo zagrożenie karą finansową zobowiąże wspólników do powołania zarządu. A to pozwoli uniknąć konieczności np. powoływania kuratora.
Przy okazji uprawnienia kuratora, zostaną rozszerzone. Jeśli nie uda mu się powołać zarządu, będzie on mógł reprezentować spółkę.
Rozszerzenie kompetencji kuratora jest konieczne, ponieważ coraz częściej zdarza się, że po wytoczeniu powództwa wobec osoby prawnej, albo po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, zarząd jest odwoływany, lub wszyscy członkowie zostają składają skuteczne rezygnacje. Wówczas postępowanie jest zawieszane, a nawet po ustanowieniu kuratora (na wniosek i koszt wierzyciela) w większości przypadków nie może on reprezentować podmiotu w procesie lub w postępowaniu egzekucyjnym.
Sąd będzie miał jednak możliwość dyscyplinowania osób odpowiedzialnych za powołanie organu reprezentującego, a nie obowiązek. Przepisy nie będą stosowane w takich przypadkach, w których ustalenie kręgu osób zobowiązanych do wyboru zarządu będzie niemożliwe lub ich liczba będzie zbyt duża. Może się bowiem zdarzyć, że sąd nie będzie miał pełnej informacji o wszystkich członkach stowarzyszenia tworzących walne zgromadzenie albo o akcjonariuszach, jeśli w danej spółce to oni powołują zarząd.
– To krok w dobrym kierunku, ale mam wrażenie, że niewystarczający – ocenia mec. Bartosz Majkowski z kancelarii BMME Radcowie Prawni. – Sytuacje, w których wspólnicy nie powołują zarządu z powodu obiektywnych trudności, należą do rzadkości. Najczęściej jest to próba ucieczki przed zobowiązaniami. Tymczasem proponowany mechanizm wydaje się przejawem nadmiernej opieki państwa wobec prywatnych podmiotów. Obawiam się, że koszty grzywien czy ewentualnego ustanowienia kuratora nie będą stanowiły skutecznej motywacji do powołania zarządu w stosunku do potencjalnych korzyści płynących np. z braku odpowiedzialności wspólników za długi spółki – tłumaczy radca prawny.
Jego zdaniem powinno się jednocześnie wprowadzić zasadę materialnej odpowiedzialności przez osoby zobowiązane do powołania organu reprezentującego podmiot. Jeśli uchylają się one od tego obowiązku po bezskutecznym wezwaniu przez sąd i ustanowieniu kuratora, odpowiadać powinny solidarnie za zobowiązania podmiotu przez okres w którym ten nie ma organu. Brak takiej regulacji czyni bowiem iluzoryczną zasadę odpowiedzialności z art. 299 k.s.h., ponieważ zazwyczaj w tym właśnie okresie aktualizują się przesłanki do zgłoszenia wniosku o upadłość.
Oczywiście od tej reguły należałoby wprowadzić wyjątek dla sytuacji, w których powołanie zarządu w danym czasie jest niemożliwe z przyczyn obiektywnych oraz zasadę informowania podmiotów zobowiązanych do powołania organu o możliwych skutkach prawnych utrzymywania takiego stanu – zaznacza prawnik.
Etap legislacyjny
Projekt w uzgodnieniach