Sejmowa komisja przyjęła w czwartek sprawozdanie podkomisji o projekcie noweli prawa o adwokaturze. Zakłada on m.in., że egzamin zawodowy będzie wyłącznie pisemny. Temu rozwiązaniu sprzeciwia się m.in. Naczelna Rada Adwokacka.

Rządowy projekt noweli prawa o adwokaturze przewiduje zmniejszenie liczby pytań na egzaminie wstępnym na aplikacje z 250 do 150, rezygnację z części ustnej tego egzaminu, egzamin zawodowy wyłącznie w formie pisemnej oraz poszerzenie grupy uprawnionych do wpisu na listy adwokackie.

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka po rozpatrzeniu poprawek skierowała projekt do dalszych prac w Sejmie.

Jak powiedział PAP wiceprzewodniczący komisji Wojciech Wilk, przedstawiciele samorządu adwokackiego postulowali, aby egzamin kończący aplikacje adwokackie odbywał się również w formie ustnej. Jednak ostatecznie poprawka ta nie znalazła aprobaty komisji.

Według NRA zniesienie ustnej formy egzaminów prowadzi do "psucia zawodu i zwiększenia ryzyka złego oceniania kandydatów do zawodu adwokata". Rada zaapelowała do parlamentarzystów o pozostawienie egzaminów ustnych.

Projekt nowelizacji dotyczy egzaminów wstępnych na aplikacje: radcowską, adwokacką i notarialną

Jak podkreślono w stanowisku NRA, przez zlikwidowanie egzaminu ustnego "egzaminatorzy zostaną pozbawieni możliwości sprawdzenia zdolności werbalnych kandydata, absolutnie niezbędnych w późniejszej pracy na sali sądowej. W ocenie palestry wypacza to sens tych egzaminów".

Projekt nowelizacji dotyczy egzaminów wstępnych na aplikacje: radcowską, adwokacką i notarialną, egzaminów zawodowych kończących tę aplikację oraz poszerzenia grupy uprawnionych do wpisu na listy adwokackie.

Na taką listę będą mogły zostać wpisane osoby, które przez trzy lata pełniły funkcje: asesora sądowego, asesora prokuratorskiego, referendarza sądowego, starszego referendarza sądowego, aplikanta sądowego, aplikanta prokuratorskiego, asystenta sędziego czy osoby wykonującej pracę w kancelarii prawnej.

Dotyczy to także prokuratorów (jeżeli mają co najmniej 4 lata praktyki), radców prawnych (z 3,5-letnią praktyką) i sędziów (6 lat praktyki). W uzasadnieniu do projektu zaznaczono, że egzamin sędziowski i prokuratorski jest nawet trudniejszy niż egzamin adwokacki, a egzamin radcy prawnego lub notariusza jest porównywalny do adwokackiego.

Projekt przewiduje ograniczenie pytań przy egzaminach wstępnych na aplikacje z 250 do 150

Projekt przewiduje także możliwość wpisu na listę adwokacką doktorów nauk prawnych, którzy przez co najmniej trzy lata świadczyli pomoc prawną.

W ocenie NRA "proponowane zmiany w zakresie szkolenia adwokatów, w tym m.in. skrócenie aplikacji, eliminacja praktyk zawodowych w sądach i prokuraturze i likwidacja egzaminu ustnego prowadzą do obniżenia świadczonej pomocy prawnej".

Projekt przewiduje także ograniczenie pytań przy egzaminach wstępnych na aplikacje z 250 do 150. Aby zdać egzamin, trzeba będzie zaliczyć 66,66 proc. testu - czyli poprawnie odpowiedzieć na 100 pytań. Dotychczas należało udzielić prawidłowej odpowiedzi na 76 proc. testu (190 pytań). Projekt przewiduje odejście od egzaminu ustnego.

Zawarte w projekcie regulacje dotyczą także egzaminów zawodowych, kończących aplikację. Egzamin składał się będzie z testu, zawierającego 100 pytań oraz zadań do rozwiązania ocenianych w skali 2-6. Aby go zaliczyć, trzeba otrzymać - jak przewiduje projekt - 60 proc. testu oraz otrzymać pozytywną ocenę z zadań.

Projekt uwzględnia także orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i zwiększa wpływ samorządów zawodowych na egzaminy adwokackie i radcowskie.