Sejm wraca w czwartek do prac nad projektem ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego autorstwa posłów PiS. Wprowadza on m.in. jawność oświadczeń majątkowych sędziów. PO wnosi o odrzucenie projektu.

W połowie października komisja sprawiedliwości i praw człowieka zarekomendowała izbie uchwalenie projektu. Po burzliwej dyskusji odrzucono wtedy poprawki PO i Nowoczesnej. Teraz będą one ponowione jako 12 wniosków mniejszości.

Projekt wprowadza m.in. jawność oświadczeń majątkowych sędziów trybunału.

Zapisano w nim także, że stosunek służbowy sędziego TK nawiązuje się po złożeniu ślubowania wobec prezydenta. Przeciwna temu zapisowi opozycja podkreśla, że ma on umożliwić dopuszczenie do orzekania trzech sędziów wybranych przez Sejm w grudniu ub.r. - Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha.

Określono również krąg podmiotów uprawnionych do złożenia zawiadomienia do prezesa TK o popełnieniu przez sędziego trybunału przewinienia. Zgodnie z projektem byłby to m.in. prezydent na wniosek prokuratora generalnego.

W projekcie zaproponowano, aby sędzia TK przechodził w stan spoczynku po osiągnięciu 70. roku życia, chyba że na sześć miesięcy przed ich ukończeniem złoży prezesowi trybunału zaświadczenie, że jest zdolny do pełnienia swoich obowiązków.

Posłowie PiS proponują też, aby sędzia TK w stanie spoczynku odpowiadał dyscyplinarnie przed trybunałem za "naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności sędziego trybunału w stanie spoczynku, naruszenie kodeksu etycznego sędziego Trybunału Konstytucyjnego lub inne nieetyczne zachowanie mogące podważać zaufanie do jego bezstronności lub niezawisłości". Opozycja chce wykreślenia tego zapisu.

PS/źródło: PAP