Dobiegają prace nad nowelizacją przepisów prawa karnego, która umożliwi stosowanie konfiskaty rozszerzonej. W najbliższych tygodniach gotowy projekt trafi pod obrady Rady Ministrów.
W ostatniej fazie uzgodnień wyklarowała się już kwestia udziału sądu w podejmowaniu decyzji o ustanowieniu przymusowego zarządu komisarycznego w firmach w celu zabezpieczenia mienia zagrożonego przepadkiem. – Sąd będzie akceptował decyzję prokuratora, podobnie jak ma to miejsce w przypadku podsłuchów – wyjaśnia DGP wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, który nadzoruje prace nad projektem. Wcześniej rozważano też propozycję, aby to sąd samodzielnie rozstrzygał o tym, czy w przedsiębiorstwie pojawi się zarządca komisaryczny.
Resort zadeklarował też, że uwzględni sugestię, aby w przypadku zawieszenia postępowania karnego od orzeczenia o przepadku mienia przysługiwało zażalenie. Obecne brzmienie projektu sugeruje, że można zakwestionować takie rozstrzygnięcie tylko w sytuacji umorzenia postępowania (z powodu niewykrycia sprawcy, jego śmierci lub niepoczytalności albo przedawnienia karalności czynu). Zawieszenie postępowania dotyczy z kolei przypadków, gdy nie można ująć oskarżonego albo nie może on brać w nim udziału z powodu choroby psychicznej lub innej ciężkiej choroby.
Nie ma za to szans, aby ministerstwo złagodziło swoje stanowisko w sprawie sztandarowych rozwiązań zawartych w projekcie nowelizacji. Chodzi przede wszystkim o kwestię przejmowania majątku firm wykorzystanego do popełnienia przestępstwa np. przez jednego z pracowników czy wymóg udowodnienia przez przestępcę pochodzenia całego swojego majątku z ostatnich 5 lat. Zastrzeżenia na ten temat zgłaszało zwłaszcza Ministerstwo Rozwoju. Przekonywało, że stosowane dziś w firmach zaawansowane technologie nie zawsze pozwalają właścicielowi (który może nie mieć odpowiedniej wiedzy technicznej) w porę zorientować się, że pracownik wykorzystuje sprzęt i oprogramowanie do popełnienia przestępstwa. Co więcej, w przypadku spółek cywilnych, których majątek jest objęty współwłasnością łączną, wspólnik postępujący zgodnie z prawem może ponieść karę, jeśli przestępstwo popełni jego partner.
Resort Mateusza Morawieckiego obawia się też, że szeroko ujęte domniemanie przestępczego pochodzenia mienia będzie oznaczało w praktyce dodatkowe koszty dla przedsiębiorców związane z koniecznością skrupulatnej archiwizacji dokumentów.
Etap legislacyjny
Pprojekt przyjęty przez Komitet do Spraw Europejskich