Doktor Adam Bodnar zainteresował się sprawą oskarżycieli z byłej Wojskowej Prokuratury Okręgowej oraz Naczelnej Prokuratury Wojskowej, którzy w marcu zostali przez szefa MON przeniesieni do rezerwy kadrowej i wykonywania obowiązków w liniowych jednostkach wojskowych.
Jak informował wówczas tvn24.pl, oskarżyciele związani ze śledztwem w sprawie katastrofy w Smoleńsku zostali przesunięci do odległych od Warszawy jednostek wojskowych m.in. w Bartoszycach czy Hrubieszowie. Zamiast pracy typowo prokuratorskiej mieli zostać zwykłymi żołnierzami. Według informacji portalu wśród przeniesionych znajdują się m.in. mjr Marcin Maksjan oraz ppłk Janusz Wójcik, którzy reprezentowali w mediach oskarżycieli wojskowych prowadzących to śledztwo.
Rzecznik praw obywatelskich skierował teraz w ich sprawie pismo do Zbigniewa Ziobro, prokuratora generalnego. Zwraca się z prośbą o zbadanie sprawy i poinformowanie go o dokonanych ustaleniach. Na co śledczy skarżyli się rzecznikowi?
Ich zdaniem, zgodnie z prawem, zarówno w dniu wydania decyzji MON, jak i obecnie – nie można prokuratora przenieść do rezerwy kadrowej i skierować do wykonywania zadań służbowych do jakiejkolwiek jednostki wojskowej. Możliwe to było jedynie w istniejącej do 4 kwietnia odrębnej prokuraturze wojskowej, a obecnie we wprowadzonych w jej miejsce komórkach do spraw wojskowych w powszechnej prokuraturze.
W chwili rozstrzygnięcia szefa MON zwolnienie żołnierza zawodowego – prokuratora wojskowego z zajmowanego stanowiska mogło nastąpić wyłącznie na podstawie ustawy o prokuraturze (Dz.U. z 2011 r., nr 270, poz. 1599 ze zm.), a obecnie podstawą takiego kroku może być nowa ustawa – Prawo o prokuraturze (Dz.U. z 2016 r., poz. 177).
Co więcej: jeśli już prokuratorów przenosić w ramach nowej struktury, to powinien mieć tu zastosowanie art. 71 przepisów wprowadzających nową ustawę – Prawo o prokuraturze (Dz.U. z 2016 r., poz. 178). Zgodnie z nim „prokuratorów wojskowych jednostek organizacyjnych prokuratury, będących oficerami wyznacza na stanowiska służbowe i zwalnia z nich Minister Obrony Narodowej na wniosek Naczelnego Prokuratora Wojskowego”. I to ostatnie stwierdzenie jest kluczowe, bo w tych przypadkach naczelny prokurator wojskowy nie wystąpił do MON o przeniesienie czy zwolnienie oskarżycieli.
Tryb przeniesienia prokuratora wojskowego do rezerwy naruszał zdaniem prokuratorów również art. 23 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz.U. z 2014 r., poz. 1414 ze zm.). Według tej regulacji zasady wyznaczania żołnierzy zawodowych na stanowiska prokuratorów w wojskowych jednostkach prokuratury (obecnie: w komórkach do spraw wojskowych w prokuraturze powszechnej) określa ustawa o prokuraturze (obecnie Prawo o prokuraturze). Szef MON nie mógł więc, i nadal nie może – zdaniem śledczych – powierzyć wojskowemu oskarżycielowi choćby czasowego pełnienia obowiązków w jakiejkolwiek jednostce armii.