Prokuratorzy weszli do pięciu kancelarii komorniczych, z których co miesiąc pobierano tysiące danych z baz PESEL. Rekordzista od marca 2015 r. pobrał dane prawie 803 tys. osób.

Śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego i prywatnego przez komorników sądowych poprzez umożliwienie dostępu do danych osobom nieuprawnionym powierzono ABW, a nadzoruje je Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Na razie nie wiadomo, w jakim celu pozyskiwano te informacje, ale jak podało radio RMF FM, może chodzić o handel danymi.

Postępowanie karne zostało wszczęte z zawiadomienia Ministerstwa Cyfryzacji, które zaważyło, że kilka kancelarii komorniczych pobiera miesięcznie od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy rekordów z bazy PESEL. Jak podała prokuratura, analiza połączeń z systemem PESEL - w tym czasu ich trwania, częstotliwości zapytań, przeprowadzania ich w porze nocnej oraz schematu pracy stacji roboczych - wskazuje na zastosowanie złośliwego oprogramowania bądź skryptów służących do automatycznego generowania zapytań.

"Wyniki przeprowadzonej analizy uzasadniły podejrzenie nieuprawnionego pobierania i wykorzystywania danych osobowych, przykładowo jeden z komorników pobrał od marca 2015 r. dane 802.759 osób i złożył 1.792.951 zapytań. W celu ustalenia istotnych okoliczności sprawy podjęto decyzję o przeprowadzeniu czynności procesowych w pięciu kancelariach komorniczych m.in. z Warszawy i Łodzi, zabezpieczając nośniki danych oraz sprzęt informatyczny." - czytamy w komunikacie prokuratury w Warszawie.