Jeżeli sprawca kolizji przed odjazdem szukał właściciela zniszczonego samochodu, a także zostawił swoje dane z prośbą o nawiązanie kontaktu, ubezpieczyciel nie skorzysta z prawa regresu.

Sprawa dotyczyła zdarzenia, które miało miejsce na jednej z ulic. Mężczyzna pełniący obowiązki kuriera, wyjął paczki z auta i oddalił się w celu ich doręczenia. W tym czasie pozostawiony przez niego pojazd stoczył się i uderzył w zaparkowany samochód. Gdy mężczyzna zauważył co się stało zaczął poszukiwania właściciela. Chodził po okolicznych sklepach i pytał czy ktoś go zna. Niestety nie uzyskawszy odpowiedzi napisał kartkę ze swoimi danymi i umieścił ją za wycieraczką. Następnie odjechał, by rozwieźć pozostałe przesyłki. Z samochodu zadzwonił do właściciela firmy kurierskiej i opowiedział o całym zdarzeniu. Zwierzchnik po rozmowie powiadomił telefonicznie policję o całym zdarzeniu. Na prośbę funkcjonariuszy kierowca wrócił na miejsce zdarzenia, ale znowu nikogo tam nie zastał więc odjechał. Po kolejnym wezwaniu telefonicznym stawił się i został ukarany mandatem karnym. Właściciela auta nadal nie było.

Gdy w końcu przy rozbitym aucie pojawiła się właścicielka, kuriera już nie było. Policjanci przedstawili jej całą sytuację i przekazali dane sprawcy. Wszystkie informacje kobieta przekazała ubezpieczycielowi. Poprosiła także o samochód zastępczy, który jest jej niezbędny do codziennego funkcjonowania. Podmiot wypłacił kobiecie ponad 15 tys. zł odszkodowania. Podczas stłuczki warto zadbać o szczegóły, by szybko uzyskać odszkodowanie

Po wysłuchaniu kobiety ubezpieczyciel stwierdził, że sprawca kolizji oddalił się z miejsca zdarzenia, dlatego zażądał od niego zwrotu tej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami.

Artykuł 43 ustawy o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013r., poz. 392 z zm.) pozwala ubezpieczycielowi na dochodzenie od sprawcy kolizji zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli ziszczą się następujące okoliczności:
1. kierowca działał umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii
2. kierowca wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa
3. kierujący nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa
4. sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.



W sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Zgierzu powód – Towarzystwo Ubezpieczeniowe twierdziło, że spełniona została przesłanka z punktu czwartego. Z tego też tytułu wystąpił z powództwem.

Sąd analizując sprawę badał czy zachowanie kuriera można zakwalifikować jako ucieczkę z miejsca wypadku. Czy sprawca kolizji drogowej opuścił miejsce zdarzenia świadomie, w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę.

Zdaniem sądu mężczyzna „nie wyczerpał dyspozycji przepisu art. 43 pkt 4 ustawy (...), gdyż przyznał się do winy i został ukarany mandatem karnym. (…) Starał się na własną rękę odszukać właściciela auta, o wszystkim poinformował swojego pracodawcę i kilkukrotnie wracał na miejsce zdarzenia” - argumentowano.

Sędzia zwrócił także uwagę na fakt, że był to dla mężczyzny dzień pracy, stąd jego nieobecność. Zrozumiałym jest, że starał się dostarczyć wszystkie paczki mimo kolizji.

„Nie świadczy to natomiast o chęci uniknięcia przez pozwanego odpowiedzialności za zdarzenie” – podsumowano.

Z uwagi na powyższe powództwo zostało oddalone.

Wyrok Sądu Rejonowego w Zgierzu, sygn. akt I C 3349/14