W sprawie o nadanie klauzuli wykonalności nie jest dopuszczalna skarga na przewlekłość postępowania - uznał SN.

Problem przedstawiony w pytaniu prawnym wyłonił się przy rozpoznawaniu przez sąd okręgowy skargi na przewlekłość. W piśmie tym spółka S. twierdziła, że sąd rejonowy prowadzi w sposób przewlekły łącznie 28 spraw, w których wnioskowała o nadanie klauzuli wykonalności prawomocnym nakazom zapłaty.

Spółka zaznaczyła, że zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego sąd powinien rozpoznać taki wniosek najpóźniej w terminie 3 dni od daty jego złożenia. Tymczasem we wskazanych przypadkach został on ewidentnie przekroczony. Sąd okręgowy miał jednak wątpliwości, czy w ogóle jest możliwe wniesienie skargi na przewlekłość postępowania klauzulowego.

Sąd Najwyższy uznał, że nie. Wynika to w głównej mierze z samej istoty skargi na przewlekłość, która jest środkiem prawnym mającym dyscyplinować organy procesowe do sprawnego prowadzenia postępowania. Z tej przyczyny może zostać wniesiona tylko „w toku” sprawy. Zgodnie zaś z przepisami skarga, w której kwestionuje się sprawność postępowania cywilnego może odnosić się albo do fazy rozpoznawczej, albo fazy egzekucyjnej.

Zdaniem Sądu Najwyższego postępowanie „klauzulowe” ma specyficzny charakter i jest swoistym etapem „pośrednim” między postępowaniem rozpoznawczym a postępowaniem egzekucyjnym. Dlatego w tej sytuacji skarga na przewlekłość dotycząca czynności sądu podejmowanych w przedmiocie rozpoznania wniosku o nadanie klauzuli wykonalności jest skargą wniesioną „poza tokiem” postępowania (rozpoznawczego i egzekucyjnego). Tym samym jest ona niedopuszczalna z mocy prawa.

W ocenie Sądu Najwyższego strona niezadowolona ze sposobu prowadzenia czynności w postępowaniu „klauzulowym” może ewentualnie skorzystać z innych środków ochrony prawnej, np. może kierować odpowiednie skargi w trybie przewidzianym w prawie o ustroju sądów powszechnych.

PS/źródło: SN