Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zdecydowała, że ponownie omówi projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Zdaniem opozycji doszło do naruszenia procedury legislacyjnej. Rozpatrzenie ustawy jest planowane jeszcze w tym tygodniu.

Za ponownym omówieniem projektu PiS głosowało 18 członków komisji, przeciw było dziewięciu. Głosowanie poprzedziła burzliwa, ponad godzinna dyskusja. Około 21.20 komisja rozpoczęła omawianie poszczególnych zapisów projektu.

Sejm we wtorek przeprowadził drugie czytanie projektu nowej ustawy o TK - powstałego po rozpatrzeniu projektów PiS, PSL, Kukiz'15 oraz obywatelskiego projektu zgłoszonego przez KOD. Za bazowy, jeszcze podczas prac podkomisji, uznano propozycje PiS. W drugim czytaniu swój projekt wycofał KOD. Spowodowało to konieczność ponownego omówienia pozostałych propozycji.

"Dotychczasowe prace zostały uznane za niebyłe, zaczynamy od podstaw. Sprawozdanie komisji bazowało bowiem na czterech projektach i finałem prac komisji był jeden projekt. KOD wycofał swój projekt, a był on uwzględniony w sprawozdaniu komisji" - mówił PAP we wtorek wieczorem przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS). Dlatego, jak zaznaczył, konieczne jest ponowne procedowanie projektu autorstwa PiS - już bez propozycji KOD.

Pismo marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego odczytane przez przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza (PiS) na początku wieczornego posiedzenia komisji głosiło, że w związku z wycofaniem przez przedstawicieli komitetu inicjatywy ustawodawczej obywatelskiego projektu ustawy o TK istnieje konieczność ponownego rozpatrzenia przez komisję projektu PiS oraz projektów Kukiz'15 i PSL.

"Komisja powinna na nowo podjąć prace nad skierowanymi do niej projektami z pominięciem wycofanego projektu i przedstawić sprawozdanie w terminie umożliwiającym jego rozpatrzenie na bieżącym posiedzeniu Sejmu" - dodano w tym piśmie.

Zdaniem opozycji oznacza to, że powinno odbyć się ponowne pierwsze czytanie projektu PiS lub komisja powinna omawiać od nowa wszystkie trzy projekty.

Pytany przez PAP o projekty nowelizacji ustawy o TK autorstwa Kukiz'15 i PSL Piotrowicz odpowiedział, że "one pozostaną". "Zobaczymy, jaki będzie ich dalszy los. Będziemy pracować na projekcie PiS, bo on jest kompleksowy" - zaznaczył.

Dodawał, że nie ma konieczności ponownego pierwszego czytania projektu PiS na plenarnym posiedzeniu Sejmu. "To czytanie mamy za sobą, tam każdy projekt był prezentowany oddzielnie" - wskazał.

Z taką argumentacją na posiedzeniu komisji nie zgodzili się posłowie opozycji. "Musimy wrócić do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu, nie było oddzielnego czytania projektu PiS na posiedzeniu Sejmu" - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna).

Piotrowicz odpowiadał, że podczas pierwszego czytania każdy wnioskodawca oddzielnie prezentował swój projekt. "Ale debata była łączna" - replikował Arkadiusz Myrcha (PO).

"Do bloku głosowań tego posiedzenia Sejmu pozostało 36 godzin, jak mamy do tego czasu zakończyć prace" - pytał Robert Kropiwnicki (PO).

Krystyna Pawłowicz (PiS) zaznaczyła, że komisja powinna dostosować się do pisma marszałka. "Jeśli takie jest pismo marszałka, to zakładamy, że wie co robi" - wskazała.

"Nie róbmy cyrku z Sejmu" - odpowiadała Gasiuk-Pihowicz.

Komisja nie uwzględniła wniosków o powołanie podkomisji do zajęcia się tym projektem oraz o przeprowadzenie w jego sprawie wysłuchania publicznego.

Posiedzenie po godzinie opuścił sędzia Waldemar Żurek z Krajowej Rady Sądownictwa. Przed wyjściem powiedział, że o posiedzeniu dowiedział się z mediów.

PS/ Źródło: PAP