Prestiżowa kancelaria prawna podjęła pierwsze kroki prawne, aby zagwarantować, że brytyjski rząd nie podejmie formalnej decyzji o wystąpieniu z Unii Europejskiej bez uzyskania zgody parlamentu.

Sprawa, w imieniu grupy klientów, którzy zastrzegli sobie anonimowość, została zainicjowana przez firmę Mishcon de Reya. Jej głównym celem jest uzyskanie pewności, że dopóki brytyjscy parlamentarzyści nie uchwalą odpowiedniej ustawy, rząd nie ma prawa uruchomić procedury wyjścia z Unii zakreślonej w art. 50 traktatu o UE. Akcja jest przede wszystkim reakcją na sugestię przedstawicieli rządu, że ma on wystarczającą podstawę prawną, aby działać bez zgody parlamentu.

"Musimy zagwarantować, że rząd będzie przestrzegał procedur, które służą osiągnięciu pewności prawnej oraz chronić konstytucję Zjednoczonego Królestwa i suwerenności parlamentu w tych bezprecedensowych okolicznościach. (...) Wynik referendum nie jest sam w sobie wiążący prawnie, dlatego przywołanie art. 50 przez obecnego premiera bez zgody parlamentu byłoby bezprawne." - czytamy w komunikacje prasowym Mishcon de Reya.

Jak na razie prawnicy kancelarii są w stałym kontakcie z przedstawicielami rządu i usiłują uzyskać od nich uzyskać gwarancję co do właściwego przebiegu całego procesu oraz planują wnieść sprawę do sądu, jeśli nie uzyskają satysfakcjonującej odpowiedzi.