Sam fakt, iż sędzia zna osobiście jedną ze stron, nie może wywoływać wątpliwości co do jego bezstronności, tym bardziej, gdy znajomość wynika tylko z kontaktów służbowych.

Sprawa dyscyplinarna dotyczyła sędziego sądu rejonowego, który w dwóch sprawach składał oświadczenia co do wyłączenia od ich rozpoznawania. Problem polegał na tym, że powodami w pierwszej sprawie byli pracownicy administracyjni tego sądu, w tym A. F., w drugiej sprawie – tylko A. F. Pozwanym był zaś Skarb Państwa – sąd rejonowy. W jednej z tych spraw sędzia wyłączył się od orzekania, a w drugiej nie. I za to został obwiniony, że uchybił godności urzędu w ten sposób, że złożył odmiennej treści oświadczenia w trybie art. 49 k.p.c. co do istnienia okoliczności mogących wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego.

Dwie sprawy

Przedmiotem pierwszej sprawy było żądanie waloryzacji wynagrodzenia, drugiej zaś – żądanie przywrócenia do pracy i odszkodowania. W obu sprawach sędziowie sądu rejonowego składali oświadczenia o istnieniu podstaw do ich wyłączenia lub braku takich podstaw. W pierwszej sprawie sędziowie wnosząc o wyłączenie od orzekania powoływali się na brak bezstronności wywołany faktem, że powodowie są pracownikami tego sądu, łączą ich z nimi stosunki służbowe, niekiedy też towarzyskie, a nadto stroną jest sąd, którego są sędziami. Z oświadczenia obwinionego sędziego wynikało natomiast, że po jego stronie nie istnieją żadne okoliczności mogące wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności, a fakt, że powodowie są pracownikami tego sądu, z którymi łączą go jedynie stosunki służbowe, w jego ocenie nie stanowi podstawy do wyłączenia. W drugiej sprawie obwiniony sędzia wniósł, podobnie jak inni sędziowie, o wyłączenie go od jej rozpoznania. Tym razem wskazał, że jest sędzią tego sądu, co może w odczuciu społecznym wywoływać uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności, ponadto, że stronę pozwaną będzie reprezentować prezes sądu, jego współpracownik i zwierzchnik w sprawach administracyjnych, a także, że zna powódkę z racji jej długoletniej pracy na różnych stanowiskach w tym sądzie. I tak w jednej z tych spraw wydał wyrok, a w drugiej sprawie złożył oświadczenie o istnieniu uzasadnionych wątpliwości co do jego bezstronności. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny który pochylił się nad sprawą sędziego uniewinnił go. Nie dopatrzył się sprzeczności w obu oświadczeniach. Wyrok ten został jednak zaskarżony na niekorzyść sędziego odwołaniem zastępcy rzecznika dyscyplinarnego. Podnosił on, że w zależności od woli sędziego te same okoliczności mogą stanowić lub nie stanowić przeszkody do rozpoznania sprawy, a z punktu widzenia postronnego obserwatora są niezrozumiałe.

Pozorna sprzeczność

Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Wskazał, że zgodnie z par. 15 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów, sędzia może złożyć wniosek o wyłączenie od rozpoznania sprawy tylko wtedy, gdy istnieją do tego uzasadnione podstawy. Niedopuszczalne jest nadużywanie instytucji wyłączenia sędziego. Każdy sędzia, składający żądanie wyłączenia lub wyjaśnienie w związku z wnioskiem strony (art. 49, 51 i 52 k.p.c.), powinien wnikliwie ocenić okoliczności, które w jego ocenie mogą usprawiedliwiać jego żądanie lub wniosek strony. I takiej wnikliwej oceny dokonał obwiniony sędzia. A sprzeczność w pisemnych wyjaśnieniach sędziego ma charakter pozorny.

Przede wszystkim nie można uznać, że służbowy charakter znajomości strony powinien zawsze, w każdej sytuacji, podlegać jednakowej ocenie i zawsze stanowić albo podstawę wyłączenia, albo brak takiej podstawy. Art. 49 k.p.c. nie można bowiem interpretować w ten sposób, że każde przyznanie przez sędziego, iż zna osobiście jedną ze stron wywołuje wątpliwości co do jego bezstronności, tym bardziej, gdy znajomość nie ma charakteru osobistego i wynika tylko z kontaktów służbowych. Podobnie, samej zależności zachodzącej między prezesem a sędziami danego sądu nie można traktować jako przyczyny zawsze uzasadniającej wyłączenie sędziego (postanowienie Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CZ 145/04). Odnośnie wyłączenia sędziego, nie tylko zatem charakter znajomości ze stroną lub zależność służbowa decydują o tym, jakiej treści oświadczenie sędzia powinien złożyć. Decydujące znaczenie mogą mieć także inne okoliczności, jak przedmiot sprawy, rodzaj wniosków dowodowych, potrzeba wyjaśniania zarzutów dotyczących postępowania innych znanych sędziemu osób. Może się zatem zdarzyć sytuacja, w której – w przypadku tych samych stron i takiego samego charakteru znajomości – sędzia złoży odmienne oświadczenia dotyczące istnienia podstaw jego wyłączenia od udziału w którejś z tych spraw. Trzeba zwrócić uwagę, że właśnie dla wyjaśnienia charakteru stosunków łączących sędziego ze stroną art. 52 par. 2 k.p.c. wkłada na sędziego, którego dotyczy wniosek o wyłączenie, obowiązek złożenia odpowiedniego oświadczenia. Autorytet moralny sędziego przemawia za wiarygodnością złożonego wyjaśnienia i jeżeli strona żądająca wyłączenia zaprzecza prawdziwości, zobowiązana jest wskazać i udowodnić okoliczności, które by podważały wiarygodność oświadczenia sędziego.

Nie ma podstaw twierdzenie - co podkreślił SN - że z punktu widzenia postronnego obserwatora, zaistniała sprzeczność podważająca zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Oceniając sprawę z tego punktu widzenia należy bowiem wskazać, że chodzi tu o punkt widzenia obserwatora rozsądnego, a nie takiego, który w każdym oświadczeniu sędziego dopatruje się stronniczości czy wręcz nieuczciwości.

Wyrok Sądu Najwyższego z 24 maja 2016 r., sygn. akt SNO 14/16