Zwracam się do Pana Prezydenta o wystąpienie z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności ustawy o działaniach antyterrorystycznych z Konstytucją przed jej podpisaniem – napisał rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w liście z 21 czerwca 2016 r. do prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Ustawa o działaniach antyterrorystycznych będzie miała wpływ na stan przestrzegania praw i wolności człowieka i obywatela, na straży których, stoi Rzecznik Praw Obywatelskich.

Projekt został przyjęty przez rząd 10 maja, uchwaloną przez Sejm ustawę Prezydent otrzymał 17 czerwca. Nowe przepisy mają wejść w życie w ciągu 7 dni od ogłoszenia. Tymczasem budzą one bardzo poważne wątpliwości.

Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla, że przyznanie właściwych uprawnień służbom odpowiedzialnym za walkę z terroryzmem jest obowiązkiem państwa. Jednak pod hasłem walki z terroryzmem nie można ingerować w prawa i wolności człowieka w sposób nieproporcjonalny.

- Dlatego, mając na uwadze to, że Pan Prezydent jest strażnikiem Konstytucji, zwracam się do Pana Prezydenta o skorzystanie z uprawnienia określonego w art. 122 ust. 3 Konstytucji RP – pisze RPO.

Zarzuty dotyczące niezgodności z Konstytucją projektowanych przepisów zgłaszane były na etapie prac rządu, i później – w parlamencie. Szereg uwag zgłoszono także w trakcie obywatelskiego wysłuchania publicznego 6 czerwca na Uniwersytecie Warszawskim Nie zostały rozpatrzone. Dlatego tak ważne jest, by zajął się nimi Prezydent.

Najistotniejsze wątpliwości, które powinny być jak starannie zbadane, dotyczą czterech kwestii:

1) Przyznanie nowych uprawnień ABW, przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek kontroli nad jej działaniami

• Szef ABW ma prowadzić wykaz osób podejrzewanych o działalność terrorystyczną. To, kogo ten wykaz ma dotyczyć, opisane jest tak nieprecyzyjnie. Nie ma żadnych procedur kontroli i sprawdzenia, czy ABW się nie pomyliła wpisując kogoś do wykazu.

• Szef ABW może zarządzić podsłuch wobec osoby niebędącej obywatelem RP, jeśli są wobec niej podejrzenia, że może prowadzić działalność terrorystyczną. Nie podlega to kontroli sądu. Jeżeli rozpatrzy się ten problem w kontekście innych zmienionych ostatnio przepisów, można dojść do przekonania, że wykorzystanie dowodów zdobytych przy okazji tych czynności nie będzie podlegało żadnej kontroli,

2) Nieproporcjonalne ograniczenie praw i wolności człowieka i obywatela, w szczególności prawa do prywatności i prawa do zgromadzeń publicznych

• Zasadnicze wątpliwości budzi przepis pozwalający na blokowanie internetu

• Można będzie zakazać zgromadzeń i imprez masowych w przypadku trzeciego lub czwartego stopnia alarmowego. Sama zakaz nie budziłby wątpliwości, ale nie jest jasne, jak i kiedy wprowadza się poszczególne stopnie alarmowe i co to jest „zdarzenie o charakterze terrorystycznym”.

• Szef ABW dostaje prawo dostępu do wszystkich danych zgromadzonych w rejestrach publicznych i ewidencjach Nie podlega to kontroli

3) Szczególne środki wobec cudzoziemców, w tym obywateli państw Unii Europejskiej

Chociaż Trybunał Konstytucyjny dopuścił możliwość różnicowania standardów wobec obywateli oraz nie-obywateli, to nie może to znaczyć zupełnego odebrania cudzoziemcom praw (podsłuchy, możliwość pobierania danych biometrycznych). Przesłanki, dla których służby podejmują działania wobec tych osób, oparte są – zgodnie z ustawą – głównie na podejrzeniach i wątpliwościach. Nie ma żadnej procedury weryfikującej prawidłowość działań.

4) Przyznanie prawa do specjalnego użycia broni

W art. 23 ustawy uregulowano zasady użycia broni palnej do ratowania życia ofiar terrorysty. Znaczenie tego przepisu można poznać wyłącznie analizując kluczowe dla ustawy pojęcia „zdarzenie o charakterze terrorystycznym”, czy „działania antyterrorystyczne”. A nie są one precyzyjne.

RPO przypomina, że w podobnym trybie – i bez uwzględnienia zgłaszanych uwag – procedowana była nowelizacja ustawy o Policji z 15 stycznia 2016 r. W efekcie 10 czerwca Komisja Wenecka wydała w jej sprawie opinię, stwierdzając, że budzi zastrzeżenia co do zgodności ze standardami międzynarodowymi, zwłaszcza dlatego, że działania służb nie są poddane wystarczającej kontroli.