Komisja Europejska "przyjmuje do wiadomości" zapowiedzi polskich władz, że odpowiedzą one na opinię w sprawie praworządności - oświadczył w czwartek rzecznik Komisji Margaritis Schinas.

Dwutygodniowy termin, w którym KE oczekiwała od polskiego rządu odpowiedzi na wysłaną 1 czerwca opinię dotyczącą kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego, upłynął w środę. Odpowiedź z Warszawy jeszcze nie nadeszła.

"Przyjmujemy do wiadomości wypowiedzi opublikowane w prasie, że polskie władze na razie nie czują się władne odpowiedzieć na opinię Komisji. Przyjmujemy też do wiadomości zapowiedzi, że polskie władze udzielą tej odpowiedzi, gdy będzie postęp w kierunku rozwiązania" kryzysu - oświadczył rzecznik.

"Komisja podkreśla jeszcze raz, że rozwiązanie kryzysu wokół TK jest pilne" - dodał.

Według rzecznika KE cieszy się, że polski rząd jest gotów kontynuować dialog na ten temat. "Ważne jest, by bez zwłoki pracować nad konstruktywnym rozwiązaniem" - powiedział.

Przyjęta przez KE opinia w sprawie praworządności to pierwszy etap prowadzonej od stycznia wobec Polski procedury ochrony praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Jak tłumaczył 1 czerwca wiceszef KE Frans Timmermans, Komisja postanowiła przyjąć opinię, bo dotychczasowe kontakty z polskimi władzami nie doprowadziły do rozwiązania problemów, które niepokoją Brukselę. Problemy te dotyczą sporu o skład TK, publikacji jego wyroków i ich poszanowania oraz treści nowelizacji ustawy o TK z 22 grudnia 2015 roku.

W środę rzecznik rządu Rafał Bochenek oświadczył, że odpowiedź na opinię zostanie przygotowana "na dalszym etapie", kiedy prace w parlamencie dotyczące Trybunału Konstytucyjnego będą bardziej zaawansowane.

Jeśli odpowiedź na opinię nie usatysfakcjonuje KE albo nie zostanie udzielona, to Bruksela może wydać zalecenia w sprawie praworządności, z terminem ich wdrożenia.

Ostatecznym rozwiązaniem jest wniosek do Rady UE (przedstawicieli państw członkowskich) o stwierdzenie naruszeń zasad państwa prawa, zgodnie z art. 7 unijnego traktatu. Artykuł ten pozwala też nałożyć sankcje na kraj łamiący zasady praworządności, jednak aby stwierdzić poważne naruszenie zasad rządów prawa, konieczna jest jednomyślność państw członkowskich.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ kot/ ap/ gma/ EŚ