Prof. Zbigniew Rau stwierdził nieważność uchwały Rady Miejskiej w Łodzi, w której radni deklarowali, że będą stosować się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego, także tych nieopublikowanych. Przewodniczący łódzkiej rady miejskiej zapowiedział złożenie odwołania do sądu.

Wojewoda łódzki o wydaniu rozstrzygnięcia nadzorczego w sprawie uchwały łódzkich radnych poinformował dziennikarzy w czwartek. Uzasadniając decyzję stwierdził, że postępowanie wykazało "rażącą sprzeczność uchwały z porządkiem prawnym obowiązującym w RP".

Ireneusz Krześnicki, dyrektor Wydziału Prawnego, Nadzoru i Kontroli Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego poinformował, że stwierdzając nieważność uchwały wojewoda w uzasadnieniu wskazał cztery kierunki prawnej argumentacji.

Jak wyjaśnił, została ona podjęta bez podstawy prawnej, czyli poza zakresem kompetencji Rady Miejskiej w Łodzi. Argumentował także, że żaden przepis prawa, w tym również uchwalony przez radę paragraf 17 regulaminu jej pracy nie upoważnia tego organu do wypowiadania się na temat obowiązującego w Polsce porządku prawnego.

"Wojewoda zauważył również, że rada nie posiada kompetencji formułowania wytycznych wobec prezydenta miasta Łodzi i jednostek komunalnych dotyczących sposobu ich działania. Wreszcie, po czwarte jest ona sprzeczna z obowiązującym porządkiem prawnym w kraju, zwłaszcza z określonym w art. 7 Konstytucji RP zasadą legalizmu, która stanowi, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w zakresie prawa" – podsumował Krześnicki.

Prof. Rau dodał, że w tej sprawie otrzymał od łodzian 134 listy i 62 maile o bardzo podobnej treści. "Mieszkańcy Łodzi prosili mnie, abym nie stwierdzał nieważności tej uchwały. Odpowiadałem, że w tej sprawie nie będę kierował się treścią polityczną, ale tylko i wyłącznie kwalifikacją prawną, co też uczyniłem" – zaznaczył.

Wniosek o uchylenie uchwały do wojewody wnieśli radni PiS, którzy byli przeciwni przyjęciu stanowiska argumentując m.in., że jest to akt polityczny i niekonstytucyjny, który przekracza kompetencje samorządu. Przegłosowano ją głosami radnych SLD i PO, którzy w łódzkiej radzie tworzą koalicję.

Po ogłoszeniu decyzji przez wojewodę, w czwartek przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Tomasz Kacprzak (PO) i jej wiceprzewodniczący Paweł Bliźniuk (PO), zapowiedzieli, że na najbliższej – zaplanowanej na 25 maja - sesji rady postawią pod głosowanie projekt uchwały o skierowaniu rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

"Chcemy, by sąd rozstrzygnął, czy rada miasta może podejmować stanowiska w sprawach ważnych dla mieszkańców Łodzi, czy też nie" – tłumaczył Kacprzak.

Bliźniuk dodał, że decyzja wojewody jest "kuriozalna i podyktowana względami politycznymi oraz oddalona od realiów prawnych, bo jeżeli ktoś narusza prawo, to jest to rząd, który od wielu dni nie publikuje wyroku TK dot. noweli grudniowej".

bap/ dym/ (PAP)