Dokonany przez Sąd Najwyższy podział na „kinetykę” i „statykę” procesu nie wynika wprost z żadnego uregulowania ustawowego - pisze sędzia Marcin Świerk.

Wejście w życie 15 kwietnia 2016 r. przeważającej części ustawy nowelizującej kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2016 r. poz. 437) zrodziło problemy interpretacyjne związane w dużej części z treścią przepisów przejściowych, w szczególności z art. 25 ust. 1. Regulacja ta dotyczy postępowań prowadzonych zgodnie z przepisami k.p.k. obowiązującymi od 1 lipca 2015 r., a więc kontradyktoryjnie. Istota przepisu sprowadza się do tego, że jeśli akt oskarżenia (lub wniosek o skazanie bez rozprawy, wniosek o warunkowe umorzenie etc.) skierowano do sądu po 30 czerwca 2015 r., to postępowanie toczy się według przepisów dotychczasowych do prawomocnego zakończenia postępowania.
Pomijając problem, że jako datę graniczną wskazano dzień skierowania aktu oskarżenia, zaś wykładnia systemowa i historyczna wskazuje, że datę taką stanowi dzień wpływu aktu oskarżenia do sądu (taka wykładnia pozwala na objęcie przepisem także sytuacji, kiedy akt oskarżenia skierowano do sądu w czerwcu, a wpłynął w lipcu), zasadnicze wątpliwości budzi wyrażenie „toczy się”.
Problematyczne może wydawać się np. uprawnienie oskarżonego do żądania ustanowienia obrońcy w trybie art. 80a k.p.k. po 15 kwietnia, sposób dopuszczania i przeprowadzenia dowodów w związku ze zmianą art. 167 k.p.k., kwestia pouczeń i inne zagadnienia. By uplastycznić: jeśli akt oskarżenia wpłynął do sądu po 30 czerwca 2015 r., a przed 15 kwietnia 2016 r., proces toczy się kontradyktoryjnie i do 15 kwietnia 2016 r. oskarżony mógł żądać ustanowienia obrońcy w trybie art. 80a k.p.k. (a więc bez względu na swoją sytuację majątkową).
Budzi wątpliwości, czy uprawnienie to przysługuje temu oskarżonemu również po 15 kwietnia 2016 r., kiedy art. 80a k.p.k. uchylono. Wszystko zależy od tego, jakie znaczenie nadamy zwrotowi „toczy się”.
Kinetyka i statyka
Zagadnienie to wiąże się z eksponowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego podziałem przepisów kodeksu postępowania karnego na te regulujące kinetykę (bieg) i statykę procesu (przykładowo właściwość sądu, skład czy właśnie instytucję „obrońcy na żądanie”). Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z 30 września 1998 r. (I KZP 14/98) stwierdził, iż użyte w art. 8 zdanie: „postępowanie toczy się według przepisów kodeksu postępowania karnego” nie odnosi się do właściwości sądów, lecz do innych przepisów dotyczących „toczenia się” postępowania. A właściwości sądu dotyczy wyłącznie art. 7 tychże przepisów.
W uzasadnieniu SN rozróżnił przepisy regulujące „kinetykę” i „statykę” procesu. Podkreślenia wymaga jednak, iż ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Przepisy wprowadzające kodeks postępowania karnego – zawierała artykuł odnoszący się właśnie wprost do właściwości sądów. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z 20 marca 2008 r. (I KZP 42/07).
Stwierdził wówczas, iż zwrot „postępowanie toczy się” użyty w art. 6 ustawy z 29 marca 2007 r. o zmianie ustawy o prokuraturze, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 64, poz. 442) nie odnosi się do właściwości sądu. Również w uzasadnieniu tego postanowienia SN odróżnił przepisy, które regulują „kinetykę” procesu i jego „statykę”.
To samo stwierdził SN w uchwale z 19 grudnia 2007 r. (I KZP 38/07), zauważając w uzasadnieniu, że art. 6a dodany do ustawy z 29 marca 2007 r. nie ma znaczenia normatywnego w tym sensie, że nie może stanowić podstawy prawnej dla decyzji procesowych w przedmiocie właściwości sądów w związku z wejściem w życie przepisów nowej ustawy.
Gdyby zaakceptować rozumowanie Sądu Najwyższego, okazałoby się, że oskarżony, co do którego po 30 czerwca 2015 r. wniesiono akt oskarżenia, ma prawo do obrońcy na żądanie, o ile wniosek zgłosi na przykład 10 kwietnia 2016 r. Ale uprawnienie to nie przysługuje mu już pięć dni później (bo przepis nadający takie prawo został uchylony 15 kwietnia 2016 r.). Już intuicyjnie taki wniosek budzi poważne zastrzeżenia.
Odpowiedź w art. 1
Uważam, że pogląd wynikający ze wskazanych powyżej orzeczeń Sądu Najwyższego jest wątpliwy. Po pierwsze, podział na „kinetykę” i „statykę” procesu nie wynika wprost z żadnego uregulowania ustawowego. Po wtóre – i istotniejsze – podział ten, jak i osadzona na nim linia orzecznicza Sądu Najwyższego abstrahują od treści art. 1 k.p.k. Przepis ten nie był chyba dotychczas uwzględniany w stosownych rozważaniach i często traktowany był – i jest – jako zawierający niewielki ładunek normatywny o znikomym znaczeniu praktycznym. Zdaję sobie sprawę, iż przepis ten nie jest szczególnie popularny w rozważaniach naukowych dotyczących procesu karnego, ale jego treść jest przecież jasna i przydatna dla rozstrzygnięcia wskazanych dylematów. Otóż zgodnie z nim postępowanie karne w sprawach należących do właściwości sądów „toczy się według przepisów niniejszego kodeksu”.
Wykładnia językowa przepisu jest jasna: wszystko, co uregulowane jest w przepisach kodeksu, objęte jest zwrotem „toczy się”. Innymi słowy zwrot „toczy się” dotyczy kinetyki, statyki, uprawnień, obowiązków, właściwości składu itd. Jeśli tak, to przyjąć trzeba, że w sytuacji, gdy przepisy przejściowe stanowią o „toczeniu się”, dotyczy to wszystkich przepisów k.p.k., chyba że w tych właśnie przepisach przejściowych odrębnie uregulowane są inne kwestie, np. właściwości sądu, tak jak stało się w ustawie z 6 czerwca 1997 r. – Przepisy wprowadzające k.p.k. (art. 7).
Oznacza to, iż jeśli po 30 czerwca 2015 r. wpłynął do sądu akt oskarżenia, to do prawomocnego zakończenia postępowania „toczy się” ono według przepisów dotychczasowych; w konsekwencji stosować należy k.p.k. w brzmieniu nieuwzględniającym ustawy nowelizującej, która weszła w życie 15 kwietnia 2016 r. Oznacza to, iż oskarżony w procesie kontradyktoryjnym może złożyć wniosek o obrońcę w trybie art. 80a k.p.k. także po 15 kwietnia. Takie rozwiązanie będzie sprawiedliwe i nie doprowadzi z pewnością do rezultatów absurdalnych.
Wskazać należy też na nieścisłość językową zawartą w art. 25 ust. 2 ustawy z 11 marca 2016 r. Zgodnie ze zdaniem pierwszym ustępu 2 w postępowaniach, o których mowa w ustępie 1 art. 25 (a więc postępowaniach kontradyktoryjnych, zapoczątkowanych aktami oskarżenia wniesionymi po 30 czerwca 2015 r.), stosuje się przepisy rozdziału 55a ustawy zmienianej w art. 1, a więc kodeksu postępowania karnego. Tyle tylko, że ustawa zmieniana nie zawiera rozdziału 55a, który zawiera dopiero ustawa zmieniona wskutek wejścia w życie ustawy zmieniającej. Jasne jest jednak, iż wykładnię językową należy w tym wypadku odrzucić.