Rzecznik praw obywatelskich zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego m.in. przepisy, które nakazują prokuratorom wykonywanie poleceń czynnego polityka oraz uprawniają tego ostatniego do uchylania decyzji śledczych i przejmowania prowadzonych przez nich spraw.

Powierzenie urzędu prokuratora generalnego ministrowi sprawiedliwości "ustawodawca stworzył sytuację, w której czynnik polityczny może podejmować np. decyzje w sprawie zatrzymania, ujawnienia danych i wizerunku podejrzanego czy przeszukania, a więc decyzje procesowe bezpośrednio ingerujące w takie dobra chronione konstytucyjnie jak wolność osobista (art. 41 ust. 1 Konstytucji RP), prawo do prywatności (art. 47 Konstytucji RP) czy też nienaruszalność mieszkania (art. 50 Konstytucji RP) - czytamy we wniosku skierowanym do TK przez dr. Adama Bodnara.

Jednocześnie mimo że prokurator generalny został wyposażony w szerokie uprawnienia do ingerencji w treść czynności procesowych, kwalifikacje wymagane od osoby sprawującej ten urząd są niższe niż te, które muszą posiadać zwykli prokuratorzy. Zdaniem RPO jest to dowód na to, że racje merytoryczne musiały ustąpić przed racjami narzucanymi przez wolę polityczną. Oznacza to także, że deklarowana w ustawie niezależność prokuratorów została znacząco ograniczona.

Nowe przepisy, stawiając polityka na czele prokuratury, nie gwarantują też prokuratorom możliwości zachowania neutralności przy podejmowaniu czynności służbowych. Wręcz przeciwnie, "brak wskazanej neutralności musi przenikać także do postępowań prowadzonych przez tych prokuratorów, a to oznacza rzeczywiste zagrożenie dla deklarowanej w art. 6 Prawa o prokuraturze zasady bezstronności i równego traktowania wszystkich obywateli" - stwierdza RPO we wniosku. Dlatego też w jego ocenie przepis. który nakłada na prokuratora obowiązek wykonywania poleceń wydawanych przez ministra sprawiedliwości w sprawie czynności procesowych (art. 7 par. 2-5) należy zbadać pod kątem zgodności z zasadą zaufania obywateli do państwa i prawa oraz zasadą bezpieczeństwa prawnego (art. 2 konstytucji). To samo dotyczy regulacji uprawniającej PG do zmiany lub uchylania decyzji prokuratora podległego (art. 8 par. 1) oraz przejmowania spraw przez nich prowadzonych (art. 9 par. 2).

RPO przypomina, że w świetle orzecznictwa TK minister sprawiedliwości jako prokurator generalny może wyznaczać kierunku polityki karnej, ale jego kompetencje nie mogą dotyczyć czynności procesowych podejmowanych w indywidualnych sprawach. Ustawodawca doprowadził do tego, że decyzje procesowe będą mogły być zniekształcane przez czynniki polityczne.

Zastrzeżenia RPO wzbudził również art. 12 ustawy o prokuraturze, który wprowadził możliwość udostępniania przez PG, prokuratora krajowego lub innego wskazanego przez nich prokuratora informacji dotyczących konkretnych spraw (w tym mediom). I to bez wymogu uzyskania wcześniejszej zgody od prokuratora prowadzącego dane postępowanie. Zdaniem dr. Bodnara takie rozwiązanie jest sprzeczne z gwarantowanym przez konstytucję prawem do ochrony życia prywatnego i rodzinnego, czci i dobrego imienia (art. 47 konstytucji) oraz postanowieniem zakazującym władzy publicznej gromadzenia, pozyskiwania i udostępniania (art. 51 ust. 1 konstytucji). Zwłaszcza że ustawodawca nie wprowadził żadnej ochrony przed możliwymi nadużyciami (kontroli sądowej udostępniania informacji.