6 kwietnia Trybunał Konstytucyjny rozpozna pytanie prawne Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczące podziału gminy na okręgi wyborcze oraz odwołania od orzeczenia Państwowej Komisji Wyborczej. Dzień później zajmie się kolejnymi dwiema sprawami: zasadami przywrócenia do pracy w Służbie Cywilnej oraz zasadami zwrotu VAT od wynagrodzenia pełnomocnika procesowego.
To pierwsze rozprawy, jakie TK wyznaczył po wydaniu 10 marca br. wyroku w sprawie tzw. „naprawczej” noweli ustawy o TK (Dz.U. z 2015 r. poz. 2217). Przypomnijmy, wówczas sędziowie orzekli o niezgodności całej nowelizacji z ustawą zasadniczą. I, jak tłumaczył Stanisław Biernat, sędzia sprawozdawca, skutkiem tego jest powrót do stanu prawnego sprzed noweli. Tymczasem kontestowana ustawa miała na nowo określić zasady procedowania przed TK, w tym wprowadzić regulacje, zgodnie z którymi sprawy miały być rozpoznawane według kolejności ich wpływu, a TK miał orzekać w niemal wszystkich sprawach w pełnym, 13-osobowym składzie. Obalenie konstytucyjności noweli oznacza jednak, że TK będzie sprawy rozpatrywał zgodnie z poprzednimi regulacjami, czyli sam będzie decydował o terminach rozpraw w poszczególnych sprawach.
I rzeczywiście, jak pokazuje przykład tych trzech spraw, w których rozprawy zostały wyznaczone na początek kwietnia, trybunał nie zamierza stosować przepisów noweli „naprawczej”. I to mimo tego, iż marcowy wyrok nadal nie został ogłoszony w Dzienniku Ustaw (premier Beata Szydło uznaje, że nie mamy do czynienia z wyrokiem, a z „opinią” sędziów TK i w związku z tym nie ma obowiązku jej publikować). Takiej decyzji TK należało się zresztą spodziewać, gdyż sędzia Biernat, ogłaszając marcowy wyrok, jasno stwierdził, że do obalenia domniemania konstytucyjności dochodzi już na sali rozpraw, w chwili ogłoszenia decyzji przez trybunał. Innymi słowy – władza wykonawcza, odmawiając publikacji wyroku, nie jest w stanie anulować decyzji TK o uznaniu danego aktu za niekonstytucyjny.
Wszystkie rozprawy wyznaczone na początek kwietnia dotyczą spraw odroczonych. A to oznacza, że całe postępowanie już zostało przeprowadzone, a teraz TK ogłosi jedynie wyroki. Trybunał, póki co, działa więc ostrożnie. Zgodnie bowiem z zakwestionowaną przez niego nowelą obowiązek prowadzenia postępowania na zasadach w niej zawartych nie dotyczył tych spraw, w których prezes TK zawiadomił już uczestników postępowania o przekazaniu wniosku, pytania prawnego lub skargi do rozpoznania przez skład orzekający. Rządzący nie będą więc mogli, przynajmniej w przypadku tych trzech wyroków, tłumaczyć, że ich nie opublikują, gdyż TK działał niezgodnie z nadal obowiązującą – przynajmniej zdaniem rządzących – nowelizacją.
O ostrożności TK świadczyć może również fakt, iż wszystkie wyznaczone na kwiecień rozprawy zostały wszczęte na skutek pytania prawnego lub skargi. Tymczasem nowela „naprawcza” nakazywała, aby według kolejności wpływu rozpatrywane były tylko te postępowania, które zostały zainicjowane wnioskami.