Osoby, które na stałe mieszkają na działkach, mogą stracić do nich prawo i być eksmitowane bez prawa do lokalu socjalnego - alarmuje RPO. Ma to związek z działaniami Polskiego Związku Działkowców, który chce sankcji za stojące na działkach nielegalne budowle.

Rzecznik zwrócił się do resortów rodziny oraz infrastruktury i budownictwa z prośbą o przedstawienie danych dotyczących skali problemu oraz rozważenie, czy w tej sprawie nie jest konieczne podjęcie działań legislacyjnych czy organizacyjnych, chroniących przed bezdomnością.

Zaniepokojenie RPO wzbudziły działania Polskiego Związku Działkowców (PZD), w wyniku których osoby mieszkające w altanach działkowych wybudowanych niezgodnie z prawem bądź osoby mieszkające na stałe na terenie ogródków działkowych, miałyby zostać pozbawione prawa do działki. "W konsekwencji osoby te, m.in. rodziny z dziećmi, osoby niepełnosprawne i starsze, zostaną eksmitowane bez prawa do lokalu socjalnego" - twierdzi rzecznik. Jego zdaniem może okazać się, że w niedługim czasie wiele osób będzie wymagało pomocy mieszkaniowej ze strony gmin, w tym przede wszystkim działań chroniących przed bezdomnością.

RPO podaje za Polskim Związkiem Działkowców, że tylko na terenie okręgu poznańskiego PZD na działkach mieszka prawie 4 tys. osób, a zameldowanych na stałe na terenie ogrodów działkowych jest ponad 1,7 tys.

Rzecznik podkreśla, że uporządkowanie przez PZD wieloletnich zaniedbań w egzekwowaniu przepisów wobec niezgodnego z prawem wznoszenia budynków na działkach jest uzasadnione. Uważa jednak, że przyjęte rozwiązania prawne nadmiernie ingerują w sferę praw majątkowych działkowców.

W ocenie RPO wystarczające byłoby zobowiązanie stowarzyszeń ogrodowych do zgłaszania organom nadzoru budowlanego przypadków niezgodnego z prawem prowadzenia robót budowlanych w ogródkach działkowych. W przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów, organy nadzoru byłyby zobowiązane do doprowadzenia inwestycji do stanu zgodnego z prawem.

"Już takie konsekwencje są wystarczające do osiągnięcia stanu zgodności z obowiązującym prawem. Stosowanie wobec działkowców dodatkowych sankcji w postaci rozwiązania umowy uprawniającej do korzystania z działki, a także utrata własności nasadzeń, urządzeń i obiektów wykonanych niezgodnie z prawem, wydaje się zbyt rygorystyczne" - pisze rzecznik.

W grudniu 2013 r. uchwalona została ustawa, która wzmacnia funkcje działki jako miejsca, które zaspokaja potrzeby rekreacyjne, nie służy do zamieszkiwania na stałe czy prowadzania na niej działalności gospodarczej. Ustawa wprowadziła definicję altany działkowej i wyłączyła z niej altany niestandardowe, niespełniające wymogów budowlanych. Nałożyła też na stowarzyszenia ogrodowe obowiązek zgłoszenia naruszania przepisów do właściwego organu administracji publicznej. Stwierdzenia takiego stanu rzeczy mogłoby stanowić podstawę do rozwiązania umowy uprawniającej do korzystania z działki.

Według RPO sankcja ta jest dotkliwa, bo skutkuje, w rezultacie, nie tylko pozbawieniem danej osoby praw do korzystania z działki ale także do wszystkich urządzeń i obiektów, które stanowią jego własność.

Resorty mają 30 dni, by odnieść się do pism rzecznika.