Zabezpieczenie roszczenia o zakazanie naruszeń dóbr osobistych może polegać także na nakazaniu modyfikacji treści dokumentu – uznał Sąd Okręgowy w Warszawie.
Sprawa dotyczyła spółki akcyjnej, która opublikowała prospekt emisyjny w związku z ofertą publiczną swoich akcji. Podała w nim nieprawdziwe informacje na temat postępowań wytoczonych jej byłym współpracownikom. Wynikało z nich, jakoby mieli się oni dopuścić czynu nieuczciwej konkurencji na szkodę spółki (poprzez ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa), a działanie to miało doprowadzić do wyrządzenia firmie szkody. Tymczasem okoliczność ta nie została potwierdzona jakimkolwiek orzeczeniem sądowym. Zdaniem współpracowników spółki zarzuty podniesione wobec nich są bezzasadne. Przy tym informacje te niewątpliwie naruszały ich dobre imię. Pokrzywdzeni wystąpili do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie ich roszczenia o zakazanie naruszeń dobrego imienia m.in. poprzez nakazanie spółce usunięcia określonych treści z prospektu emisyjnego.
Sąd rozpatrujący wniosek uznał, że treści wskazane w prospekcie emisyjnym mogą naruszać dobra osobiste wnioskodawców. Jak wyjaśnił, spółka zamieściła w prospekcie informacje nieprawdziwe, których rozpowszechnianie przed wydaniem wyroku sądowego było bezprawne. Zdaniem sądu usunięcie nieprawdziwych i zniesławiających informacji z treści prospektu emisyjnego jeszcze przed wszczęciem postępowania w sprawie było konieczne, ponieważ „brak zabezpieczenia roszczenia może doprowadzić do dalszych naruszeń ich dóbr osobistych oraz pogłębiania skutków tych naruszeń”. Sąd wskazał także, iż nieusunięcie treści naruszających dobra osobiste skarżących z dokumentu mogłoby uniemożliwić prawidłowe wykonanie późniejszego wyroku w tej sprawie. Przy tym usunięcie określonych informacji z treści prospektu powinno nastąpić w drodze aneksu do niego.
Sąd uznał także, że zwłoka spółki w wykonaniu nałożonego na nią obowiązku może skutkować powstaniem szkody po stronie jej byłych współpracowników. W związku z tym nałożył na spółkę obowiązek zapłaty na rzecz każdego z uprawnionych 50 tys. zł za każdy dzień zwłoki w wykonaniu nakazu (postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 11 grudnia 2015 r., sygn. akt IV Co 218/15).
Otwarty katalog zabezpieczeń
Postępowanie zabezpieczające jest często wykorzystywanym w praktyce środkiem uzyskania tymczasowej ochrony prawnej. Jego celem jest zabezpieczenie roszczeń wnioskodawcy, gdy istnieje obawa, że – nawet w przypadku uzyskania korzystnego wyroku – ochrona uzyskana na jego podstawie będzie spóźniona lub niepełna.
Przepisy postępowania cywilnego wskazują kilka sposobów zabezpieczenia roszczenia niepieniężnego. Sąd może m.in. unormować prawa i obowiązki stron lub uczestników postępowania na czas trwania postępowania poprzez nakazanie podjęcia lub zaniechania określonych czynności albo nieprzeszkadzania czynnościom uprawnionego. W przypadku postępowań o naruszenie dóbr osobistych sąd może zabezpieczyć roszczenie także poprzez zakazanie publikacji, pod warunkiem że nie sprzeciwia się temu ważny interes publiczny.
Odmiennie niż w przypadku zabezpieczenia roszczeń pieniężnych sposoby zabezpieczenia roszczenia niepieniężnego wskazane w przepisach postępowania cywilnego nie wyczerpują jednak katalogu możliwych sposobów zabezpieczenia. Strona może żądać innego: takiego, jaki jej zdaniem będzie chronił jej interesy adekwatnie do sytuacji. Sposób udzielenia zabezpieczenia przez sąd musi jednak zapewniać uprawnionemu należytą ochronę jego interesu, a jednocześnie nie może obciążać w sposób nadmierny obowiązanego.
Modyfikacja treści dokumentu
Wydawać by się mogło, że nakazanie przez sąd modyfikacji dokumentu poprzez usunięcie pewnych treści wykracza poza cel postępowania zabezpieczającego, jakim jest udzielenie tymczasowej ochrony prawnej. Jest to jednak sprzeczność pozorna. Istota sprawy sprowadza się bowiem do tego, że nie ma innego sposobu na przerwanie naruszeń w trakcie procesu. Prospekt emisyjny jest dokumentem publicznie dostępnym (publikowanym na stronie internetowej emitenta) i każdy może zapoznać się z jego treścią. Długotrwała publiczna dostępność zniesławiających informacji (permanentność naruszenia) może spowodować, że utrwalą się one w świadomości odbiorców, a skutki tego będą niemożliwe do odwrócenia. A zatem – nawet w przypadku uzyskania pozytywnego wyroku – cel postępowania nie zostanie osiągnięty.
Należy zatem w pełni potwierdzić słuszność takiego działania sądu, zwłaszcza z uwagi na łatwość, z jaką można dziś rozpowszechniać zniesławiające treści (za pośrednictwem internetu), a zarazem dotkliwości skutków, jakie z takiej formy rozpowszechniania wynikają. Ważna jest wtedy szybka i odpowiednia reakcja, uniemożliwiająca dalszą dystrybucję szkodliwych treści. Z pomocą przychodzą tu niewątpliwie także te regulacje, które pozwalają sądowi zagrozić obowiązkiem zapłaty na rzecz uprawnionego sum pieniężnych w przypadku niezastosowania się do treści postanowienia o zabezpieczeniu. Praktyka sądów pokazuje, że sumy te mogą być bardzo wysokie, zapewniając rzeczywiste przestrzeganie sądowych nakazów lub zakazów.