Posłowie z sejmowej Komisji Finansów Publicznych uznali 28 stycznia, że budżet rzecznika praw obywatelskich trzeba zmniejszyć do poziomu z roku 2011. To oznacza, że rzecznik dostanie 10 mln mniej niż zakładał.

W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej wylicza, że konsekwencje będą co najmniej trzy.

"Nie będziemy mogli zrealizować inwestycji zleconych nam przez Państwową Inspekcję Pracy w budynkach Skarbu Państwa, którymi rzecznik zarządza (chodzi o wykonanie zaleceń dotyczących BHP i przeciwpożarowych)"- czytamy komunikacie.

Wskazuje też, że pracownicy Biura RPO nie będą mogli wizytować domów pomocy społecznej, szpitali psychiatrycznych czy więzień tak często, jak wymagają tego międzynarodowe standardy.

Na końcu podkreśla, że przy tak niskim budżecie RPO nie będzie też w stanie sprawnie obsługiwać wniosków, które kierują do niego obywatele w indywidualnych sprawach. "Zespół, który prowadzi kilka tysięcy spraw karnych rocznie, w tym tych o kasację, nie dostanie potrzebnego wsparcia" - czytamy w oświadczeniu.

PS/źródło: RPO