Jeżeli przedsiębiorca nadal prowadzi działalność gospodarczą, a długi podatkowe rosną latami, to przebywanie w szpitalu nie uratuje go przed spłatą zobowiązań.
TEZA Bez względu na to, co było źródłem niepłacenia zobowiązań przez dłużnika, to na nim ciąży obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości. [Wyrok został wydany na podstawie stanu prawnego sprzed 1 stycznia 2016 r. – red.]
STAN FAKTYCZNY Mężczyzna prowadził działalność gospodarczą od 1992 r. Od 2002 r. nie płacił jednak podatków. Miał też zaległości wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Naczelnik urzędu skarbowego wniósł o ogłoszenie upadłości A.K. na podstawie art. 13 ust. 2 prawa upadłościowego i naprawczego (Dz.U. z 2003 r. nr 60, poz. 535 ze zm.), ale sąd oddalił ten wniosek. Sąd następnie pozbawił przedsiębiorcę prawa prowadzenia działalności gospodarczej przez pięć lat. Wskazał, że w stosunku do A.K. przesłanki ogłoszenia upadłości zaistniały nie później niż w maju 2002 r. Mimo to nie złożył on wniosku, czym wyczerpał dyspozycję art. 373 ust. 1 pkt 1 prawa upadłościowego. Mając świadomość swojej niewypłacalności, kontynuował działalność, zaciągał zobowiązania, a także zawiązał spółkę. Mężczyzna wniósł apelację. Podnosił, że zadłużenie powstało w wyniku niepłacenia należności przez kontrahentów, a spowodowane to było m.in. tym, że zarówno on, jak i jego żona przebywali w szpitalu.
UZASADNIENIE Sąd okręgowy oddalił apelację. W kwestii przedawnienia wskazał, że co do zaległości wymagalnych przed rokiem 2010 nastąpiło przerwanie biegu terminu przedawnienia na skutek zastosowania środka egzekucyjnego. Pozostałe zaległości, wymagalne od 2010 r., nie mogły ulec przedawnieniu z uwagi na art. 70 par. 1 ordynacji podatkowej (Dz.U. z 1997 r. nr 137, poz. 926 ze zm.). Zgodnie z nim zobowiązania podatkowe przedawniają się z upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. Co się tyczy zaś powodów braku regulowania zobowiązań, to jeśli dłużnik zaprzestał płacenia swoich wymagalnych zobowiązań, to zgodnie z art. 21 ust. 1 prawa upadłościowego miał obowiązek zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości. W przypadku przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną podstawą ogłoszenia upadłości może być wyłącznie stan niewypłacalności rozumiany jako niewykonywanie przez dłużnika swoich wymagalnych zobowiązań. Ustawa nie uzależnia przy tym obowiązku złożenia wniosku od rodzaju przyczyn powstania niewypłacalności. Bez względu na to, co było źródłem zaprzestania płacenia zobowiązań, w szczególności czy były to przyczyny niezależne od niego, o charakterze losowym, jak choroba, to na dłużniku ciąży obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Ma to zabezpieczyć majątek dłużnika i przez to interesy wszystkich jego wierzycieli i zapobiec powstawaniu nowych zobowiązań. Twierdzenie mężczyzny, że jego niewypłacalność ma związek z brakiem regulowania zobowiązań przez jego kontrahentów oraz z chorobą jego samego i żony, nie ma więc znaczenia dla sprawy. Z kolei gdyby odnieść stan zdrowia A.K. i jego żony do oceny braku winy w niezgłoszeniu we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości, to od 2002 r. do dnia orzekania upłynęło 13 lat. A.K. nie wykazał, aby przez cały ten okres nie mógł złożyć wniosku.
Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 5 stycznia 2016 r., sygn. akt XIII Ga 617/15